Rozebrano dom w Rudnikach, w którym wybuchł gaz. Rodzina potrzebuje wszystkiego. Jak można pomóc? ZDJĘCIA

Córka rodziców, którzy przebywali w budynku w momencie wybuchu gazu, mówi wprost, że to że rodzice przeżyli to cud. Obecnie jej mama przebywa w szpitalu i ogromnie cierpi, czeka ją operacja kręgosłupa, to w tym momencie najbardziej trapi rodzinę.

- Nasz tata jest jeszcze w szoku, mama nadal przebywa w szpitalu, jest świadoma, ale czeka ją operacja kręgosłupa, ma uszkodzone kręgi, bardzo cierpi. To jest cud, że żyją, jest to nie do uwierzenia, mogła spaść cegła na nich i stracili by życie. Wybuch był bezpośrednio pod pokojem, w którym przebywali. W domu ulatniał się gaz, rodzice nic nie czuli, czujniki nie zareagowały - komentuje Agnieszka Drzewiecka.

Cały czas trwa zbiórka finansowa dla rodziny, pieniądze są niezbędne w nowym stracie rodziny w życiu.

-Cały czas funkcjonuje zrzutka, ludzie przywożą nam potrzebne rzeczy, tymczasowym problemem jest, że nie mamy gdzie tego trzymać, zawozimy te rzeczy do babci, szukamy miejsca do składowania tych rzeczy, ale mamy już wstępnie parę miejsc do uzgodnienia. Jeżeli, ktoś ma pragnienie, przyjmiemy każdą pomoc i będziemy wdzięczni. Proszę wtedy o kontakt ze mną przez komunikator FB - komentuje Agnieszka Drzewiecka.

Zobaczcie zdjęcia z rozbiórki domu

Rodzina bardzo szybko otrzymała z zasobów gminy Włodowice mieszkanie i solidarną pomoc. Mieszkania wymaga odświeżenia i wyposażenia od podstaw.

- Dostaliśmy mieszkanie na terenie gminy Włodowice, wymaga ono odświeżenia oraz wyposażenia od podstaw. Mamy do dyspozycji 68m2. Potrzebujemy lodówki, pralki, wyposażenia kuchni. Mamy już meblościankę do kuchni, mamy już szafę, komodę, jedno łóżko, ale oprócz tego, trzeba wszystko organizować - komentuje Agnieszka Drzewiecka.

Koordynacją pomocy rzeczowej zajmuje się OSP Rudniki, w parafii ma być organizowana zbiórka.