Samochód dachował w gm. Włodowice. Nie było w nim kierowcy. Co tam się wydarzyło?

W Kopaninach w gminie Włodowice doszło do dachowania samochodu osobowego. Początkowo policja i strażacy byli zadysponowani do kolizji dwóch samochodów na skrzyżowaniu dróg we Włodowicach w kierunku Kopanin. Po czasie okazało się, że jeden z samochodów oddalił się. Następnie policjanci i strażacy uzyskali informacje, że mają kolejne zgłoszenie - samochód wylądował w rowie. Okazało się, że był to ten sam pojazd, który uczestniczył w we wcześniejszej kolizji.

Kierowca uciekając z miejsca kolizji prawdopodobnie z powodu nadmiernej prędkości stracił panowanie nad samochodem i wylądował dachując na poboczu w krzakach. Kierowca następnie samodzielnie wydostał się z samochodu i zbiegł z miejsca zdarzenia. Pojazd był doszczętnie zniszczony.

- Jak ustalili policjanci kierujący VW Bora na skrzyżowaniu nie dostosował prędkości do panujących warunków i uderzył w Chevroleta, po czy odjechał z miejsca zdarzenia. Ten sam samochód został znaleziony blisko miejsca kolizji na poboczu w zaroślach. Przyczyną było także prawdopodobnie nie dostosowanie prędkości do panujących warunków. Na miejscu nie było kierowcy samochodu - informuje mł. asp. Marta Wnuk, oficer prasowy KPP w Zawierciu.

- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i odłączeniu akumulatora pojazdu - informuje asp. Grzegorz Nowak, oficer prasowy z KP PSP w Zawierciu.

Policjanci natychmiast zaczęli działania mające na celu identyfikacje kierowcy. Natomiast 46-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu zawierciańskiego, 05 marca br, sam zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu, jak się okazało ma zakaz prowadzenia pojazdów.

- Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty spowodowania dwóch wykroczeń, z art. 86 i 97 kodeksu wykroczeń. Przyznał się do popełnionych czynów - informuje mł. asp. Marta Wnuk.

Działania na miejscu trwały ponad 2 godziny, a ruch na drodze był częściowo zablokowany.