Sesja rady miejskiej w Zawierciu [INTERPELACJE]

Podczas styczniowej sesji rady miejskiej w Zawierciu jako pierwsza głos zabrała radna Elżbieta Kornobis-Wieczorek. Radna pytała o to czy miasto monitoruje zanieczyszczenie powietrza oraz w jaki sposób kontroluje domy, które mogą spalać śmieci w swoich piecach. Zapytała również czy możliwe jest wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej w dniach, w których poziom zanieczyszczenia przekracza normy.

Na część interpelacji radnej Elżbiety Kornobis-Wieczorek odpowiedział prezydent Witold Grim. Na początek przedstawił jej zestawienie opłat za ogrzewanie gazem, gazem opałowym, węglem brunatnym oraz drewnem dla domu o powierzchni 120 metrów kwadratowych.

- Uważam, że dopóki mieszkańcy będą dalej palić w piecach węglem, to w dalszym ciągu będzie smog - mówił Witold Grim.

Prezydent przyznał również, że wprowadzenie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską w dniach, kiedy zanieczyszczenie jest większe może okazać się nieskuteczne.

- Mieszkańcy przyzwyczajeni do jeżdżenia samochodem nie dadzą się tak łatwo oderwać od kierownicy - przyznał Witold Grim.

W dalszej części odpowiedzi udzieliła Anna Danielewska-Trzepla, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, która podkreśliła, że gmina nie ma żadnych kompetencji w sprawie monitorowania zanieczyszczenia powietrza. Na terenie miasta znajduje się natomiast tylko jedna manualna stacja pomiarowa, która zlokalizowana jest na budynku Gimnazjum nr 3 w Zawierciu. Przyznała również, że do tej pory kontrole przeprowadzane wspólnie ze strażnikami miejskimi nie wykryły mieszkańców, którzy palą śmieci w swoich piecach.

Do odpowiedzi naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska odniósł się Damian Świderski.

- Przede wszystkim mieszkańcy palą w piecach węglem złej jakości. Polski węgiel jest dobrej jakości, ale ludzie wybierają jego zagraniczne odpowiedniki. One są tańsze. Co do samych kontroli, to przeprowadzane są 1-2 dni po zgłoszeniu. Przecież wtedy kontrola już nic nie wykryje. Wielu mieszkańców śmieci pali wieczorami, kiedy jest to mniej zauważalne - dodał Damian Świderski.

Radny Edmund Kłósek prosił o zamontowanie lampy ulicznej przy ul.Marszałkowskiej 1.

- Myślałem, że w dzielnicy Stary Rynek oświetlone są już wszystkie miejsca. Ale widzę, że radny jeszcze znalazł niedoświetlone miejsce. Zajmiemy się tym - obiecał prezydent Witold Grim.

Radny Damian Świderski zapytał kiedy zostanie otwarty odcinek zachodniej "obwodnicy" miasta. Pytał również czy istnieje możliwość wprowadzenia ograniczenia tonażu na ul. Zachodniej. Zastanawiał się również czy na terenie dawnego boiska klubu Włókniarz można stworzyć górkę do zjeżdżania na sankach.

- Trwa ostatni etap biurokracji. PUK musi uzupełnić słupki oznaczenia, aby Powiatowy Zarząd Dróg mógł przyjąć organizację ruchu. Droga powinna być oddana do 15 lutego. Pod warunkiem, że Powiatowy Zarząd Dróg "przymknie oko" na brak oznaczenia ścieżek rowerowych. Ze względu na warunki atmosferyczne nie możemy teraz namalować oznaczeń - powiedział Marek Borowik, wiceprezydent Zawiercia.

W sprawie boiska nieistniejącego już klubu sportowego Włókniarz wypowiedział się prezydent Witold Grim.

- Boisko od kilkunastu lat jest puste. Musimy czekać na inny moment, bo na razie nie mamy wystarczającej ilości środków na zagospodarowanie go. Mamy pomysł stworzenia tam boiska do piłki nożnej z parkingiem i szatniami. Do tego siłowni zewnętrznej i małego placu zabaw. Ale to prawdopodobnie stanie się dopiero w kolejnej kadencji - przyznał Witold Grim.

Radna Ewa Paluchowska prosiła o interwencję w sprawie złego stanu chodników, które w okresie zimowym są bardzo oblodzone. Radny Jerzy Gębala zaproponował utworzenie prawoskrętu z ulicy Rolniczej w kierunku Siewierza. Radny Grzegorz Kwiecień prosił o utworzenie przejścia dla pieszych przy ulicy Królowej Jadwigi.

Radny Paweł Kaziród poprosił o informacje dotyczące wprowadzenia reformy edukacji w Zawierciu.

- Jesteśmy po spotkaniu w tej sprawie. Jedno jest pewne. Nie zlikwidujemy żadnej szkoły. W miejsce trzech gimnazjów powstaną nowe szkoły podstawowe, które rozpoczną nabór do pierwszych klas. Rodzice uczniów klas trzecich i szóstych będą mogli zdecydować w jakiej szkole ich dzieci będą kontynuować naukę - zapewniał Witold Grim.