Beczki pełne chemikaliów
Odpady, o których mowa, nie pojawiają się po raz pierwszy w naszych materiałach. Niecały miesiąc temu, z prośbą o interwencję, zwrócili się do nas zaniepokojeni mieszkańcy Zawiercia. Po naszym materiale, na terenie przy ulicy Leśnej w Zawierciu pojawili się przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach oraz władz miasta. Po oględzinach terenu okazało się, że mieszkańcy naprawdę mają czego się obawiać. Na niezabezpieczonym terenie odkryto aż 40 000 litrów niebezpiecznych chemikaliów. Z pierwszych, wstępnych analiz wynikało, że chemikalia nie przedostały się do gleby. Jednak inspektorzy WIOŚ pobrali próbki gleby do badań. O ich wynikach, gdy tylko się pojawią, będziemy na bieżąco informować.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zawierciu. Teraz prokuratorzy przejęli też materiały w sprawie podpalenia tych beczek.
- Z policji w Zawierciu do prokuratury wpłynęły materiały dotyczące tego zdarzenia, związanego z pożarem beczek. Są to materiały, które zostały zabezpieczone i są też przedmiotem innego postępowania związanego z ujawnieniem, prawdopodobnych odpadów w tym miejscu. Te postępowania będą prowadzone wspólnie. Prawdopodobną przyczyną pożaru jest podpalenie, jest to przedmiotem ustalenia. Odnośnie składowania odpadów i pożaru będą prowadzone wspólnie śledztwo oraz postępowanie - powiedział nam rzecznik prokuratury okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek.
Właściciel zdaje się nieuchwytny
Po ustaleniu, do jakiej firmy należy teren pełnych odpadów, próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem. Niestety, choć firma widnieje w spisie KRS, lecz nie podaje żadnych danych, umożliwiających skontaktowanie się z właścicielem.
Jest to firma zarejestrowana w województwie mazowieckim, niestety, niewiele można znaleźć na temat jej działalności.
Doszło do podpalenia substancji
Przypomnijmy. Pomimo podjętych czynności przez zawierciańskie służby oraz władze, w sobotę 10 października, doszło do podpalenia beczek z chemikaliami. Dyżurny straży pożarnej, poinformował nas, co się tam wydarzyło.
- Paliły się cztery sztuki beczek, w magazynie, gdzie tych beczek było dużo więcej. Ktoś je podpalił, lecz na szczęście zapaliły się tylko cztery. Ewidentnie zostały przez kogoś podpalone, zgłosiły nam to dzieci, które na szczęście szybko to zauważyły. Pożar udało się szybko opanować - powiedział nam asp szt. Krzysztof Polak, z Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
Sprawa wydaje się być poważna. Niedawno, w Sosnowcu, z powodu niezabezpieczonych odpadów i ich podpalenia doszło do ogromnego pożaru, który wyrządził wiele szkód. Miasta w całym województwie wydawały zalecenia, by nie otwierać okien w swoich mieszkaniach, ze względu na ogromne kłęby dymu, które wydostawały się z pożaru. Długie godziny zajęło strażakom ugaszenie pożaru. Sprawą tego, na szczęście dużo mniejszego pożaru chemikaliów, zajmuje się aktualnie Prokuratura Rejonowa w Zawierciu. O wynikach śledztwa będziemy Państwa informować.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?