Straż Miejska kontroluje pustostany
Budynki przy ulicy Pszczelne Łąki to ulubione miejsce ludzi nie mających stałego miejsca pobytu. Bezdomni często starają się tu przetrwać mroźne dni i noce. Dlatego też patrol strażników miejskich właśnie tu rozpoczął ich poszukiwania. To pustostany. Nie są ogrzewane. Właściwie temperatura wewnątrz i na zewnątrz niewiele się rożni.
- Bezdomni pozostający w nocy w pustostanach, przy kilkunastostopniowym mrozie naraziliby się na wychłodzenie organizmu. Przebywanie w takich miejscach może mieć tragiczne skutki. Właśnie temu chcemy zapobiec - mówią strażnicy.
Straż Miejska w Zawierciu, nawet kilka razy dziennie kontroluje te miejsca, w których dotychczas przebywali bezdomni. Zaglądają wszędzie, w każdy kąt pustostanu. Tak jest przy Pszczelnych Łąkach.
Potem jedziemy do byłej Fabryki Gwoździ na osiedlu Borowe Pole. Jak mówią strażnicy, w ostatnich tygodniach udało im się namówić wszystkich bezdomnych, by zgodzili się pojechać do noclegowni. Dlatego zgłoszeń o bezdomnych przebywających na mrozie, dostają coraz mniej.
Mimo tego, co najmniej kilka razy dziennie sprawdzają te miejsca, by zapobiec tragedii. Pomimo mrozu i grubych warstw śniegu, przeczesują każdy kąt, w którym mógłby ktoś być.
Obecnie, większość z tych, których spotkali w ostatnich tygodniach, przebywa w noclegowni w Żerkowicach. Tam mają dach nad głową, ciepłe miejsce do spania oraz ciepłe posiłki. W pustostanach nie mają możliwości się ogrzać - nie ma tam drzwi, okien.
- Zimą intensywnie kontrolujemy miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Szczególnie, gdy temperatury spadają poniżej zera stopni Celsjusza. Zawsze oferujemy pomoc i nigdy nie pozostajemy obojętni na los drugiego człowieka - podkreśla Artur Kowal, komendant Straży Miejskiej w Zawierciu. - Bezdomnych informujemy o możliwości skorzystania z noclegowni, a w razie potrzeby proponujemy przewiezienie do niej. Wspólnie z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zawierciu sprawdzamy w szczególności pustostany, czy klatki schodowe i te miejsca, które mogą stać się potencjalnym schronieniem dla osób bezdomnych. To ważne, abyśmy wszyscy reagowali - mówi.
Strażnicy podkreślają, że warto poinformować służby, gdy zauważymy w mroźną noc bezdomnego, który potrzebuje naszej pomocy. Wychłodzenie organizmu jest bardzo niebezpieczne, a jeden telefon może komuś uratować życie.
- Tylko w tym roku mieliśmy dwadzieścia jeden zgłoszeń dotyczących osób bezdomnych - mówi komendant Kowal.
Strażnicy pomagają także kierowcom
Tej zimy, Straż Miejska w Zawierciu oferuje pomoc także kierowcom. Zmotoryzowani dobrze wiedzą, jak źle na samochodowy akumulator wpływa mróz. Auto nie odpala, kabli brak. W tym także pomagają strażnicy miejscy z Zawiercia. Dziś za oknem -10 stopni Celsjusza. jeszcze w trakcie naszego patrolu strażnicy odebrali telefon mieszkańca Zawiercia. Po kilkunastu minutach byli już na miejscu.
Kierowca nie miał ze sobą niezbędnych kabli, by odpalić swoje auto. Strażnicy wyciągnęli kable i pomogli kierowcy.
- Nie wiem jak mam dziękować - mówił kierowca, właściciel szarej alfy romeo.
Już po kilku minutach mógł bez problemu odjechać. Tylko tej zimy, strażnicy otrzymali już ponad 50 takich zgłoszeń, pomogli i pomogą każdemu kierowcy, który tego potrzebuje.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?