Surowa mama z Rzędkowic

Surowa mama z Rzędkowic

Jak to się stało? Dlaczego my? Pytało o to już wiele osób, ale to nie my się zgłosiliśmy. Szukano rodziny na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, a już wcześniej wynajmowaliśmy piętro na potrzeby programu „Superniania” (państwo Haładusowie prowadzą agroturystykę w Rzędkowicach - dop. red.). Wytypowano nas i odebraliśmy telefon. Mieliśmy spory dylemat, ale udało mi się namówić męża - wspomina Janina Haładus i podkreśla, że później wszystko działo się już bardzo szybko.

- Chcieliśmy pokazać tym dzieciom co to znaczy być rodziną, ponieważ nie miały tego na co dzień. 16-letni Damian i 14-letnia Ola nie sprawiali nam wielkiego kłopotu, chociaż palili papierosy i używali wulgaryzmów. Ola miała wcześniej ponadto kontakt z narkotykami. Raz nam oboje zniknęli i bałam się o nich, ale na szczęście nic się nie stało. Przyznam, że często miałam podniesione ciśnienie. Pomimo wszystko uważam, że dobrze się u nas czuli i sporo się nauczyli. Między innymi piec kotlety schabowe i przygotowywać kopytka oraz ciasto - uśmiecha się mieszkanka Rzędkowic. Co ciekawe, Janina Haładus od 10 lat prężnie działa w Kole Gospodyń Wiejskich z Rzędkowic i pełni tam funkcję sekretarza.

Koleżanki ją wspierały i jako pierwsze wiedziały o całym przedsięwzięciu.
- Czułam wsparcie od koleżanek - przyznaje Janina Haładus, która razem z mężem Józefem wychowała wcześniej dwójkę dzieci - syna Adriana, który ma 30 lat oraz córkę Anetę, która ma 33 lata. Oboje mają już swoje pociechy.
- Wiadomo, że pieniądz rządzi światem, ale warto poświęcić swoim dzieciom zdecydowanie więcej czasu - radzi „surowa mama” z Rzędkowic.

Program był nagrywany w grudniu ubiegłego roku, a w telewizji można było go zobaczyć w ubiegłym miesiącu. Teraz emitowane są powtórki, a wszystkie niecierpliwe osoby mogą zobaczyć odcinek z Rzędkowic w internecie.

Surowa mama z Rzędkowic (ZOBACZ WIDEO]