3 z 14
Poprzednie
Następne
TOP13 polskich słów, których lepiej nie używać za granicą. U nas brzmią w porządku, ale w innych językach to wulgaryzmy!
Nikomu nie polecamy eksperymentów z LSD, ale wydawać by się mogło, że w każdym miejscu na ziemi te trzy litery będą oznaczały to samo, czyli jeden z narkotyków. Z jednej strony jest to prawda, ale we Francji tylko połowiczna. Tam bowiem, oprócz nazwy narkotyku, LSD jest również skrótowcem od "elle suce debout". Lepiej więc nie używać w jednym zdaniu LSD i imienia koleżanki, bo możemy ją obrazić. Francuzi w ten sposób określają bowiem bardzo niskie kobiety. LSD obrazuje ich wzrost opisem sposobu, w jaki wykonują... pewną czynność seksualną.