Viret CMC Zawiercie - Olimpia Piekary Śląskie [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Viret CMC Zawiercie - Olimpia Piekary Śląskie

Nie minęło kilka minut, a Olimpia prowadziła już 5:1 i z każdą minutą podopieczni Sławomira Szenkela prezentowali się jeszcze lepiej.

Takie elementy, jak szczelna obrona i szybki kontratak zadecydowały o tym, że przyjezdni praktycznie w premierowej odsłonie wypracowali sobie taką przewagę, że trudno było myśleć o jakichkolwiek zdobyczach punktowych Viretu CMC.

Po zmianie stron gospodarze zostali wręcz zdemolowani po skutecznych kontrach takich graczy, jak Łukasz Płonka czy Michał Rosół.

Gospodarze nie istnieli na parkiecie, a zawodnicy z Piekar Śląskich rzucali kolejne bramki. Z dziewięcioma trafieniami na koncie spotkanie zakończył Mariusz Kempys, który poprowadził swoich kolegów do efektownego zwycięstwa.

Osiem bramek zanotował Arkadiusz Kowalski, po siedem - Płonka i Rosół.

To był pogrom…

Po spotkaniu odbyło się nadzwyczajne posiedzenie zarządu Viretu CMC. Poinformowano, że na początku tygodnia klub wyda specjalne oświadczenie w tej sprawie.

Jedynym pozytywnym akcentem tego meczu była wizyta High Five (oficjalnej maskotki Euro 2016). Każdy mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, a kibice, którzy znaleźli na swoich biletach napis „ME 2016” otrzymali upominki ufundowane przez organizatorów przyszłorocznych mistrzostw.

Viret CMC Zawiercie - Olimpia Piekary Śląskie 23:40 (8:19)
Viret CMC: Mentel, Ratuszniak, Zbroiński - S. Zagała 6, Bugaj 4, Biernacki 3, Fugiel 3, Salamon 2, Kapral 1, Słodowy 1, Komalski 1, Makaruk 1, Danysz 1, I. Zagała, Szymański, Nowak.
Olimpia: Kot, Zemelka - Kempys 9, Kowalski 8, Płonka 7, Rosół 7, Czapla 3, Chromy 2, Fidyt 2, Gogola 1, Miłek 1, Parzonka, Cieślik.
Kary: 14 - 4 min.
Sędziowali: Artur Jędrycha (Dąbrowa Górnicza) i Marcin Pytlik (Siemianowice Śląskie).