Viret nadal bez porażki [ZDJĘCIA]

W niedzielę, 29 stycznia, Viret CMC Zawiercie zmierzył się na wyjeździe z Grunwaldem Ruda Śląska. Początek spotkania to dobra gra zawierciańskiego zespołu, który utrzymywał dwubramkową przewagę. W 7 minucie na tablicy widniał wynik 3:5. Niestety, w szeregi gości wkradło się rozluźnienie. W ciągu zaledwie 3 minut na dwubramkowe prowadzenie wyszedł Grunwald (7:5).

- Mecz zaczęliśmy konsekwentnie i w pierwszej fazie przebiegał on pod nasze dyktando. Później zdarzały nam się błędy indywidualne, ale mieliśmy też pecha, gdyż odbite piłki wracały do rąk rywali - mówił po meczu trener Krzysztof Adamuszek.

Zawiercianie szybko przywrócili swoją grę na właściwe tory. Duża w tym zasługa skuteczności Łukasza Szlingera i Adriana Najucha. Efekt? Viret CMC Zawiercie prowadził już 8:13. Gospodarze przed przerwą zdołali nieznacznie zniwelować swoje straty. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:15.

Viret CMC Zawiercie przyzwyczaił kibiców, że znacznie lepiej spisuje się w drugiej połowie spotkania. Niestety, tym razem zawiercianie mieli problem ze skutecznością. Rywale znaleźli sposób na zatrzymanie Adriana Najucha. W 41 minucie Grunwald Ruda Śląska doprowadził do wyrównania rezultatu (18:18).

W końcówce meczu przebudzili się gospodarze, którzy wyszli na dwubramkowe prowadzenie. W 57 minucie na tablicy widniał wynik 23:21. Rezultat ten podziałał na szczypiornistów z Zawiercia jak "zimny prysznic". W bramce bardzo dobrze spisywał się Michał Mentel. Skuteczny zaczął być Łukasz Szlinger. Ostatecznie Viret Zawiercie zwyciężył w Rudzie Śląskiej 23:25.

Grunwald Ruda Śląska - KS Viret CMC Zawiercie 23:25 (12:15)
Viret CMC Zawiercie: Pietruszka, Buchcic, Mentel - Mięsopust 2, I. Zagała, Karwowski 1, Salamon 1, Cieniek 4, Szymański 1, Bugaj, Kurełek, Szlinger 6, Najuch 8, Makaruk 2, S. Danysz