Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta Zawiercie: Dawid Karpiński wraca po kontuzji

Paulina Musialska
ARC.
Warta Zawiercie: Dawid Karpiński wraca po kontuzji: Chociaż niewiele osób dawało mu szanse na powrót na boisko, to Dawid Karpiński błyskawicznie wrócił do zdrowia. Od lipca rozpoczął już treningi z pierwszym zespołem Warty Zawiercie.

Dawid Karpiński mecz z Cyklonem Rogoźnik zapamięta na długo. 2 listopada 2014r. Warta rozgrywała na własnym boisku ostatni mecz w rundzie jesiennej. W 39 minucie gry Dawida Karpińskiego sfaulował Kamil Fus. Młody zawodnik Cyklonu Rogoźnik początkowo otrzymał tylko żółty kartonik. Sędzia szybko zmienił decyzję, kiedy zobaczył skutki tego faulu. Adam Adamus pokazał Kamilowi Fusowi czerwoną kartkę. Dawid Karpiński doznał złamania otwartego nogi. Staw skokowy był przesunięty, a kość na wierzchu.

- Najśmieszniejsze jest to, że nie miałem żadnego kontaktu z tym chłopakiem. Nie było słowa „przepraszam”. Nawet nie podał mi ręki po tym faulu – opowiada Dawid Karpiński. - Jaka była moja pierwsza myśl po kontuzji? Hmm... Ciężkie pytanie bo myśli było bardzo dużo. Przede wszystkim pomyślałem wtedy o mojej Żonie, która wtedy była w ciąży i dołożyłem jej dodatkowego problemu. Na szczęście mamy już na świecie kochaną córeczkę Hanie, a ja mogę powoli wracać do gry – dodaje.

Wiele osób porównywało ten uraz do kontuzji Marcina Wasilewskiego. Nie dawało też Dawidowi Karpińskiemu większych szans na powrót do jakiejkolwiek gry w piłkę nożną. Sam zawodnik chciał jednak jak najszybciej pojawić się ponownie na boisku. Udało mu się to w ostatniej kolejce sezonu 2014/2015. Zagrał około 20 minut w meczu przeciwko... Cyklonowi Rogoźnik.

- Od początku wiedziałem, że szybko wrócę do gry. Chociaż słyszałem głosy, że zajmie mi to 2-3 lata. Inni mówili mi, że już nie wrócę do gry. Spokojnie. Ja jestem jednak nie do zniszczenia – żartuje Dawid Karpiński. - Zagrałem w meczu przeciwko Cyklonowi, ale do gry ciągnęło mnie już dużo wcześniej. Zaraz po zdarzeniu powiedziałem lekarzowi w szpitalu, że w następnej rundzie wracam na mecz z Cyklonem Rogoznik. Ja niczego nie obawiam się i nie kalkuluję więc nie było problemu – dodaje.

Co po takiej kontuzji najbardziej przeszkadza w powrocie na boisko? Dawid Karpiński nie ma wątpliwości – większość problemów zazwyczaj znajduje się w głowie zawodnika.

- Przede wszystkim przeszkadza psychika, która wpływa na dane sytuacje w meczu. Głównie przy sytuacjach, w których może dojść do kontaktu z rywalem, ale z biegiem czasu to przemija – tłumaczy Dawid Karpiński.

Obecnie Dawid Karpiński powrócił do treningów z drużyną. Warto przypomnieć, że od lipca nowym trenerem Warty jest Robert Majchrzak.

- Z Robertem graliśmy w Warcie na środku pomocy. Dobrze się uzupełnialiśmy - mówi Dawid Karpiński. - Robert miał zadania bardziej defensywne, co mi bardzo pasowało. Czułem bardzo dużą pewność, ponieważ był bardzo doświadczonym i niesamowicie ambitnym zawodnikiem. Teraz poznaje go jako trenera z przebiegu ostatnich treningów. Jestem bardzo zadowolony, bo widać pełen profesjonalizm oraz pełne zaangażowanie z jego strony. Tak samo jak za czasów kiedy grał. Widać też przede wszystkim ogromną wiedzę, która pozwala na stworzenie naprawdę świetnych treningów i mocnej drużyny. Zawiercie bardzo potrzebuje takiego zespołu – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto