Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WIOŚ przedstawia nieprawidłowości, jakie ujawnili podczas interewencji na zawierciańskim wysypisku

Wiktoria Żesławska
Wiktoria Żesławska
WIOŚ ujawnił wiele nieprawidłowości na zawierciańskim wysypisku. To przez nie, wielu mieszkańców Zawiercia nie może normalnie żyć, bo towarzyszy im nieprzyjemny zapach.
WIOŚ ujawnił wiele nieprawidłowości na zawierciańskim wysypisku. To przez nie, wielu mieszkańców Zawiercia nie może normalnie żyć, bo towarzyszy im nieprzyjemny zapach. Pixabay
W ostatnich miesiącach, mieszkańcy Zawiercia coraz częściej skarżyli się na nieprzyjemny zapach na terenie miasta. Problem dotyczył już nie tylko okolicy samego wysypiska, ale i dalszych dzielnic. Na teren wysypiska wkroczyli przedstawiciele WIOŚ w Katowicach. Lista nieprawidłowości, jakie ujawnili jest dość długa. Za niektóre, ZGK może zapłacić spore kary.

Szereg nieprawidłowości w ZGK Zawiercie

Mieszkańcy okolic zawierciańskiego wysypiska śmieci od lat skarżą się na ciągły, nieprzyjemny zapach. Problem nasilił się w ostatnich miesiącach, w związku z tym, mieszkańcy zawiadomili odpowiednie służby. Na prośbę mieszkańców, zrobił to także prezydent Zawiercia - Łukasz Konarski, który zwrócił się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. WIOŚ otrzymał sporo zgłoszeń, więc postanowili bez uprzedzenia wejść na teren wysypiska.

- 21 października 2021 r., po otrzymaniu zgłoszeń za pośrednictwem poczty elektronicznej, inspektorzy rozpoczęli kontrolę w Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Zawierciu. Kontrola prowadzona była w trybie interwencyjnym tj. bez zapowiedzi, ponieważ w trakcie prowadzonych działań inspektorzy potwierdzili okresowe występowanie uciążliwości odorowych, o których była mowa w zgłoszeniach wpływających do Inspektoratu. W trakcie działań kontrolnych inspektorzy stwierdzili ponadto, że Zakład nie przestrzega warunków posiadanego pozwolenia zintegrowanego oraz zapisów decyzji zatwierdzającej instrukcję eksploatacji składowiska odpadów - przekazała Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowy WIOŚ w Katowicach.

Kontrola wykazała szereg nieprawidłowości, które mogą mieć wpływ na nieprzyjemności, na jakie skazani są mieszkańcy Zawiercia. Cytując Małgorzatę Zielonkę, nieprawidłowości to:

"* Odpady biodegradowalne i odpady zielone nieprzetworzone magazynowane były w pryzmach na terenie w części wykraczającym poza rów wyznaczający plac kompostowania (poza skanalizowany plac techniczny).

  • Umieszczane w workach odpady komunalne z selektywnej zbiórki były czasowo gromadzone w zachodniej części zakładu, w miejscu nieprzeznaczonym do magazynowania tych odpadów.
  • Firma przekroczyła 24 - godzinny czas magazynowania odpadów na placu magazynowym. Takie zobowiązanie nakłada na zakład posiadane pozwolenie zintegrowane (odpady magazynowane były w okresie przekraczającym ww. czas magazynowania, co powodowało wydzielanie się z odpadów uciążliwych odorów)."

- Czytałam na Facebooku, że prezydent zajął się w końcu tą sprawą. Mam nadzieję, że w końcu coś to da, choć my żyjemy z tym od lat. Są poranki, że nie można spokojnie przejść się na własne podwórko przed domem, bo tak śmierdzi. Wiadomo, że to wysypisko, składuje się tam odpady, ale powinno się to robić w taki sposób, by nie uprzykrzać życia innym - powiedziała nam pani Iwona, mieszkanka okolicy.

Zgłoszenia mieszkańców przyczyniły się do tego, że WIOŚ wszedł na teren zawierciańskiego wysypiska. Wymienione wyżej nieprawidłowości, to wciąż nie wszystko. Ujawniono także inne, nie związane ze zgłoszeniami mieszkańców.

- Kontrola wykazała także inne naruszenia wymagań ochrony środowiska, które nie były związane z interwencjami mieszkańców. Między innymi ZGK magazynował odpady wielkogabarytowe poza wyznaczonym stanowiskiem i nie wywiązywał się z obowiązków dotyczących wizyjnego systemu kontroli miejsc magazynowania lub składowania odpadów palnych. Ponadto inspektorzy stwierdzili, że wysokość składowania odpadów w niektórych miejscach przekraczała wartość dopuszczalną rzędnej składowania odpadów oraz że teren składowiska nie był otoczony we wszystkich możliwych miejscach pasem zieleni złożonym z drzew i krzewów, o wymaganej szerokości minimum 10 m - informuje Małgorzata Zielonka.

ZGK może zapłacić nawet 1000000 złotych

Po interwencji na terenie wysypiska, WIOŚ podjęło już pierwsze kroki. W pierwszej kolejności, nałożono mandat w kwocie 500 złotych, a także wydano zarządzenie pokontrolne, zobowiązujące ZGK do usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości. Skierowano także wystąpienia do marszałka województwa śląskiego oraz do prezydenta miasta Zawiercie. WIOŚ zapowiada wszczęcie także kolejnych postępowań, które mogą skutkować nałożeniem kary w wysokości nawet 1000000 złotych.

- Dodatkowo wszczęte zostaną postępowania w kierunku wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej za:
•gospodarowanie odpadami z naruszeniem warunków określonych w pozwoleniu zintegrowanym (art. 194 ust 5 ustawy o odpadach);
•prowadzenie wizyjnego systemu kontroli miejsca magazynowania lub składowania odpadów niezgodnie z obowiązującymi przepisami (art. 194 ust 1 pkt 2c ustawy o odpadach).
Wymienione wyżej naruszenia zagrożone są karą nie mniejszą niż 1000 zł. Górna granica wysokości kary nie może przekroczyć 1000000 zł. Na tym etapie nie można określać ewentualnej wysokości kary - dodaje Zielonka.

Zwróciliśmy się z zapytaniem do Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zawierciu, jakie działania zamierzają podjąć, w związku z interwencją WIOŚ. Niestety, od tygodnia, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto