- Nasze obawy były słuszne. Po raz kolejny, trzeci już w tym roku wylały rzeki Pilica i Uniejówka. Pozalewane są drogi gminne, pola i łąki. Nie poskutkowało udrożnienie koryta rzeki - mówi Eugeniusz Kapuśniak, wójt Żarnowca. - Szacujemy, że zalanych zostało znacznie więcej terenów niż w maju - dodaje wójt.
Po ostatnich ulewach wielu rolników nie zdążyło jeszcze zebrać z pola upraw. Teraz też będzie z tym problem, bo na zalane pola nie da się wejść, a co dopiero wjechać ciężkim sprzętem. Najbardziej ucierpieli rolnicy z Udorza i Chliny. - Tam po ostatnich anomaliach pogodowych dużo zboża wyrosło na pniu, czyli kiełkowało w kłoskach. To przyniosło kiepskie żniwa i niskie plony - podkreśla wójt. - Przez najbliższe dwa tygodnie, nie będzie się dało wjechać na pola i zebrać tego, co zostało. Ziemia nasiąknięta jest jak gąbka - dodaje.
Pilica zalała też drogi dojazdowe do kilku sołectw. Trudno określić ile z nich jest nieprzejezdnych. Są miejsca, gdzie naruszyła konstrukcję drogi. Gmi-na jednak będzie sama starała rozwiązać ten problem.
950 ha pól uprawnych zostało zalanych podczas ostatnich kilkudniowych opadów deszczu
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?