Zgłoszenie przyjęto o godz. 21.56. Według nieoficjalnych informacji, straż pożarną wezwała kobieta, która nie mogła się dostać do domu, w którym przebywała jej mama.
Na miejscu, oprócz strażaków (dwa zastępy PSP - dop. red.), pojawiło się też pogotowie ratunkowe, policja oraz pogotowie energetyczne. W domu jednorodzinnym palił się dywan i drewniana podłoga, a tuż obok leżała kobieta. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził jej zgon.
Obok śmiertelnej ofiary leżały przewrócone dwa grzejniki elektryczne. To właśnie one są najbardziej prawdopodobną przyczyną wybuchu pożaru.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?