Nic co zasługiwałoby na miano prawdziwej kawiarni. Bo kawiarnia to miejsce magiczne. To miejsce gdzie zaprosisz swoją dziewczynę i będzie inaczej niż w klubie. Nastrojowo, romantycznie, a i słowa które padną, będą bardzo ważne, i co istotne - będziecie się słyszeć bez trudu. To miejsce gdzie wpadniecie ze znajomymi na plotki, gdzie pójdziesz odszukać chwilę samotności przy dobrej kawie. Czy potraficie sobie wyobrazić takie miejsce w Zawierciu?
Niedawno powstały dwa takie miejsca. Cukiernia - kawiarnia "U Skały" i "Cafe Sephia".
Niestety "U Skały" powstało coś, co raczej stało się poczekalnią na autobus, miejscem na spotkania po szkolnych zajęciach i prezentowanie swojej obecności w niczym nie przesłoniętej witrynie. Zero intymności. Zero nastroju. Zero klimatu. A romantyzmu tyle co u starego kapcia. Zresztą trudno wymagać romantyzmu jeśli dwa metry od stolika sprzedaje się chleb i bułki. Chyba że chodzi o romantyzm piekarni. Nawet poniewierające się stare gazety niczym u fryzjera, nie poprawiają wizerunku. Ja wiem, czepiam się, właściciel chciał dobrze, takich kawiarni jest mnóstwo, ale to nie TAKA kawiarnia na jaką miasto czekało. Dobra kawa i ciasto "z metra" to trochę za mało.
A "Sephia" ? No cóż. Nie wiem jak zacząć żeby nie zapeszyć. No, dobra - miałem te słowa napisać na końcu - zapomnicie, że jesteście w Zawierciu! Malutka, klimatyczna z wszystkimi zadatkami na PRAWDZIWĄ KAWIARNIĘ. Urokliwe, secesyjne wnętrze, na ścianach piękne stare fotografie naszego miasta. Wchodzisz i wyłączasz się. Chcesz tu zostać. W drzwi skrobią wszystkie Twoje kłopoty i problemy, ale tu ich nie ma. Nie wejdą. Na pewno wyluzujesz. Siadasz, miła pani podaje kartę ale ty i tak zerkasz w stronę witryny, za którą pysznią się słodkie cudowności. I wybierasz on-line pokazując palcem. To, to i jeszcze to... I doskonała kawa. I lody. Tak ma być. Cichutka nastrojowa muzyka, spokój i czas dla Ciebie. I dla Niej. I dla Nich. Ech, gdyby jeszcze codzienna prasa i zapach kawy, to byłby ewenement na skalę powiatu. Właścicielowi życzyć należy wytrwałości w przyzwyczajaniu tubylców do tego niecodziennego zjawiska. TAKA kawiarnia, no, no...
Tajemniczy Klient*
* znawca tematyki kulinarnej, członek jury w wielu prestiżowych konkursach kulinarnych w Polsce.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?