Aresztowany prezydent Zawiercia będzie kandydował
Prezydent Zawiercia ma ubiegać się o reelekcję z ramienia Niezależnej Alternatywy Wyborczej.
W rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” potwierdził to obrońca Ryszarda M., mecenas Witold Pospiech.
- Nie ma żadnych przeciwwskazań, a prezydent nie zrezygnował z wcześniejszych zamierzeń. Od początku powtarzam, że to aresztowanie ma podtekst polityczny i miało uniemożliwić mu start w wyborach samorządowych - przekazał adwokat.
Zgodnie z decyzją sądu Ryszard M. ma przebywać w areszcie do 17 października, lecz obrona robi wszystko, by skrócić ten czas. Dotychczasowe zażalenia nie przyniosły jednak rezultatu.
Witold Pospiech podkreśla, że stan zdrowia prezydenta Zawiercia nie jest najlepszy i nie powinien on przebywać w areszcie.
- Złożyliśmy już dokumentację medyczną i mamy zaświadczenie z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 im. Marii Konopnickiej w Łodzi. Wynika z niego, że pacjent wymaga stałego domowego leczenia ze względu na bezdech - podkreśla adwokat.
W najbliższych dniach opinię w tej sprawie wyda biegły. Decyzji można się spodziewać najwcześniej pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego.
Dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego podkreśla, że nie rozumie decyzji prezydenta Zawiercia. - Nie wiem skąd ten pomysł. W takich okolicznościach na pewno nie jest to moment do podejmowania takich decyzji. Wydaje mi się, że prezydent w dużej mierze sam się dyskwalifikuje, a start w wyborach nie przysporzy mu popularności. Gdyby był oczyszczony z zarzutów, to sytuacja wyglądałaby inaczej. Teraz wciąż jest osobą podejrzaną - podkreśla Tomasz Słupik.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?