Czy w Pilicy jest bezpiecznie? Takie pytanie zadano policjantom

Czy w Pilicy jest bezpiecznie? Takie pytanie zadano policjantom

Zanosiło się na spokojną debatę dotyczącą bezpieczeństwa na terenie Pilicy, tymczasem podczas spotkania organizowanego przez Zespół Szkół: SP nr 1 i Gimnazjum nr 1 uczniowie z Pilicy i Wierbki, a także rodzice poruszyli wiele istotnych spraw.

W ogniu pytań znaleźli się zastępca komendanta powiatowego policji w Zawierciu Mariusz Huras, komendant komisariatu policji w Ogrodzieńcu Andrzej Kajdan oraz Paweł Sobota, naczelnik wydziału prewencji KPP w Zawierciu.

W debacie brali także udział m.in. członkowie Komisji Bezpieczeństwa Publicznego, Ładu i Porządku Rady Miasta i Gminy Pilica. Jakby na przekór policyjnym statystykom, z których wynika, że gmina Pilica jest jedną z najbezpieczniejszych w powiecie, przedstawiciele młodzieży mówili m.in. o tym, że tor rowerowy znajdujący się za blokami przy ulicy Zamkowej zamienił się w bazę chuliganów, którzy regularnie nękają mieszkańców. Do zakłócania ciszy nocnej dochodzi z kolei najczęściej na terenie rynku, a mieszkańcy muszą być czujni nawet w biały dzień, o czym świadczy przypadek jednego z uczniów, który został pobity przez chuliganów.

- Nie otrzymaliśmy takiego zgłoszenia - odpowiedział Andrzej Kajdan, a funkcjonariusze podkreślali, że jeśli nie będą otrzymywali informacji od mieszkańców i nie będą oni występować w charakterze świadków, to stróże prawa będą mieli związane ręce. Przytoczono także przykład policjantów z patrolu, którzy widząc kilkunastoosobową grupę chuliganów zakłócających porządek na rynku, po prostu odjechali…

- Jeśli otrzymalibyśmy informacje w którym dniu i o której godzinie doszło do takiego zdarzenia, moglibyśmy ustalić którzy policjanci pełnili wówczas służbę. Na pewno jestem daleki od tego, by mówić o tym, że policjanci się bali - podkreślał Mariusz Huras.

W przypadku rynku problem z bezpieczeństwem ma zostać rozwiązany, dzięki zamontowaniu monitoringu. Gmina nie jest jednak właścicielem żadnego budynku na tym terenie, na którym mógłby zostać zamontowany odpowiedni sprzęt. To ma się zmienić po rewitalizacji tego obszaru i wybudowaniu ratusza. Jeśli chodzi o tor, to radni podkreślali, że zgłosili się zainteresowani, którzy chcą uczynić z tego terenu miejsce prestiżowych zawodów rowerowych. Brakuje jednak na to pieniędzy w budżecie gminy.

Czy w Pilicy jest bezpiecznie? Piszcie w komentarzach