Dziecko zostawione w autobusie w Szczekocinach. Prokuratura umorzyła dochodzenie
O sprawie już wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach. Zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa złożył burmistrz Szczekocin, Krzysztof Dobrzyniewicz.
- W toku dochodzenia ustalono, że Urząd Miasta i Gminy wynajmuje autobus, który dowozi dzieci z pobliskich miejscowości do szkół i przedszkoli w Szczekocinach. W dniu 28 listopada 2013 roku w godzinach rannych autobus ten przywiózł grupę dzieci, wśród których była 5-letnia dziewczynka, uczęszczająca do miejscowego przedszkola. Po opuszczeniu autobusu przez dzieci, sprawujący nad nimi opiekę nauczyciel i kierowca, nie sprawdzili czy wszyscy pasażerowie opuścili pojazd. W autobusie pozostała śpiąca 5-letnia dziewczynka. Po odstawieniu autobusu na parking, dziecko przebywało w nim przez 5 godzin - poinformował prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
W trakcie postępowania, na podstawie zebranego materiału dowodowego, stwierdzono, że zachowanie nauczyciela, który opiekował się dziećmi, było nieumyślne.
- Zgodnie z kodeksem postępowania karnego, ściganie przestępstwa nieumyślnego narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, następuje na wniosek pokrzywdzonego - przypomniał prokurator Tomasz Ozimek.
Takiego wniosku jednak nie było. Rodzice dziecka oświadczyli bowiem, że nie składają wniosku o ściganie sprawcy.
Wobec tego Prokuratura Rejonowa w Myszkowie umorzyła dochodzenie.
Gdy wybuchła afera, dyrektorzy placówek, które były związane z tą sprawą, czyli Komunalnego Zakładu Budżetowego, przedszkola i szkoły podstawowej zostali wezwani do burmistrza na dywanik.
Już teraz wiadomo, że ukarany został dyrektor zakładu, kierowca autobusu oraz nauczyciel, który odpowiadał za to, by dzieci bezpiecznie dojechały do przedszkola i szkoły.
- Nie będę na razie zdradzał formy, ale zrobiliśmy to w oparciu o kodeks pracy - podkreśla burmistrz Szczekocin Krzysztof Dobrzyniewicz. - Jestem jeszcze przed rozmową z radcą prawnym i nie podjąłem decyzji czy podejmiemy kolejne kroki w tej sprawie czy też konsekwencje wyciągnięte wobec tych osób są wystarczające. Na szczęście dziecku nic się nie stało, a ja rozmawiałem w tej sprawie z rodzicami dziewczynki. Podkreślają, że źle się stało, ale do nikogo nie mają żalu - kończy burmistrz Krzysztof Dobrzyniewicz.
Dziecko zostawione w autobusie w Szczekocinach: Czytaj więcej na ten temat
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?