Dzień bez futra w Zawierciu [ZDJĘCIA]

Dzień bez futra w Zawierciu

Każdy mógł również wyrazić swój sprzeciw wobec hodowli zwierząt na futro, podpisując petycję oraz zapoznać się z ulotką kampanii Antyfutro.

- Przemysł futrzarski w Polsce to ogromny, zbudowany na cierpieniu milionów zwierząt biznes. Niewiele osób wie, że zwierzęta hodowane na futro i na mięso (np. króliki) to dwie osobne hodowle. Futro z tych hodowanych na mięso jest utylizowane, podobnie jak mięso z tych hodowanych na futro trafia do utylizacji. Pozyskiwanie tak lubianej przez kobiety angory wiąże się z niewyobrażalnym cierpieniem królików. Przywiązywane są one za łapki do specjalnego stolika i na żywo bez żadnego znieczulenia wyrywa się im sierść. Krzyk bólu jaki z siebie wydają jest wprost niewyobrażalny. Kupując naturalne futra i ubrania z naturalnymi dodatkami (rękawiczki, czapki, obszycia kurtek, butów), skazujemy zwierzęta na niewyobrażalne cierpienie. A to wszystko tylko dla naszego kaprysu - mówi Joanna Osys, koordynatorka Międzynarodowego Ruchu na Rzecz Zwierząt „Viva” w Zawierciu. - Chciałam gorąco podziękować wolontariuszom, którzy pomimo zimna stawili się na miejsce i dzielnie nas wspierali. Podziękowania należą się również mieszkańcom miasta, którzy przyłączyli się do akcji, podpisując petycję, biorąc ulotki, rozmawiając oraz zatrzymując się na chwilę i oglądając naszą galerię - dodaje Joanna Osys.