Podróżując pociągiem z Katowic do Zwardonia, który znajduje się na granicy polsko - słowackiej na wyświetlaczach można dostrzec także kierunek ZWADROŃ...
Trzeba przyznać, że ten czeski błąd na nikim już nie robi wrażenia.
Wszystko, co dzieje się w transporcie kolejowym w Polsce woła o pomstę do nieba. Ale wystarczy wybrać się do Zwardonia od strony Słowacji, żeby zobaczyć w jaki sposób o pasażerów dba słowacka kolej. Mimo, że do stacji Zwardoń docierają jedynie dwa składy to jakość taboru, trakcji, szlaków kolejowych oraz stacji może robić wrażenie.
Dlaczego? Otóż składy słowackiej kolei są w idealnym stanie, posiadają elektrycznie zamykane przedziały, wygodne siedzenia, klimatyzację oraz przestronne przedziały rowerowe. Do tego wygłuszone wnętrze, oraz lokomotywy bez typowego polskiego efektu szarpania przy zatrzymywaniu i ruszaniu ze stacji. Wypada w tym miejscu tylko zaprosić władze polskich kolei do słowackich pociągów. Pytanie kogo zaprosić skoro w naszym kraju jest tyle spółek, że nie wiadomo kto za co odpowiada?
Najlepszy komentarz, jaki pojawił się na ustach pasażerów po wyjściu ze słowackiego pociągu w Zwardoniu to: "Jesteśmy w Polsce, teraz będzie pociąg do d..."
Na koniec warto też wspomnieć, że w autobusach jeżdżących po słowackich ulicach w pobliżu polskiej granicy obowiązuje elektroniczna karta miejska... Tak, podobna do tej, o którą "walczy" nieudolny KZKGOP od kilku lat.
Porównajcie koleje polskie i słowackie na zdjęciach!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?