Reprezentacja Polski wystąpiła bowiem w zawodach Pucharu Świata w belgijskim Kalmthout i nie mogło tam zabraknąć naszego kolarza. Kostecki znalazł się wśród 82 zawodników i ostatecznie uplasował się na 28. lokacie, zaliczając tym samym już swój trzeci start w biało - czerwonych barwach. Przerwa świąteczna nie była dla zawodnika Olimpijczyka zbyt długa, bowiem już kilka dni później czekał go wyjazd na Mazury. Bynajmniej nie w celach rekreacyjnych. W Wydminach koło Ełku odbyła się X seria Pucharu Polski i Kostecki nie miał litości dla rywali, pokonując Kacpra Gronkiewicza (Tadpol Kolejarz Jura Częstochowa) i Rafała Augustynowicza (Wygoda Białystok). Tym samym podopieczny trenera Sławomira Frejowskiego ma już taką przewagę punktową, że chociaż finał Pucharu Polski odbędzie się 15 stycznia w Słubicach, to Kostecki już dziś może odbierać gratulacje za zdobycie krajowego pucharu w kategorii juniorów. Jeszcze przed sylwestrową zabawą kolarze przełajowi ścigali się w Białymstoku o puchar prezydenta miasta, a wyścig zaliczany był do challenge’u Polskiego Związku Kolarskiego. Tym razem Gronkiewicz okazał się lepszy od Kosteckiego, ale okazja do rewanżu nadarzy się już w ten weekend. Jutro w Gościęcinie w województwie opolskim rozpoczynają się 74. Mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym i liczymy tam na udane występy nie tylko Kosteckiego, ale także pozostałych zawodników Olimpijczyka.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?