Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krystian Furgacz grał już przeciwko reprezentantom Polski, a jego piłkarskim idolem jest Ronaldinho

Patryk Drabek
Rozmawiamy z Krystianem Furgaczem, piłkarzem Górnika Zabrze i "Młodzieżowym Sportowcem Roku w powiecie zawierciańskim".

W Zawierciu mówi się o tym, że możesz zrobić karierę na miarę Arkadiusza Milika. Co o tym sądzisz?
Gram w Górniku Zabrze już od pięciu lat i udało mi się zadebiutować w meczu Młodej Ekstraklasy przeciwko Legii Warszawa. W przeciwnym zespole grał wówczas między innymi Dominik Furman, który teraz jest już powoływany do reprezentacji Polski. Przeciwko Arkadiuszowi Milikowi występowałem w juniorach, ale trudno nas porównać z prostego powodu. On jest napastnikiem, a ja gram w pomocy. Dlatego też zbyt wiele nas nie łączy.

Patrząc z perspektywy kilku lat, warto było wyjechać z Zawiercia i rzucić się na głęboką wodę?
Myślę, że było warto, ponieważ mogłem trenować pod okiem szkoleniowców, którzy w czasie swojej kariery zawodniczej mieli do czynienia z profesjonalną piłką nożną i zdobywali dla Górnika Zabrze mistrzostwa Polski. Zostając w Zawierciu, na pewno nie nabrałbym takiego doświadczenia. Uczę się teraz w klasie sportowej Liceum Ogólnokształcącego w Zabrzu, a w ubiegłym sezonie razem z kolegami z drużyny awansowaliśmy do półfinałów mistrzostw Polski juniorów.

Nie było ci żal wyjeżdżać z domu w tak młodym wieku i zostawiać rodzinę oraz przyjaciół?
Na pewno było szkoda, ponieważ decyzję o wyjeździe z rodzinnego miasta podjąłem jeszcze w drugiej klasie gimnazjum. Jeśli chodzi o przyjaźnie, to z tymi osobami, które okazały się prawdziwymi przyjaciółmi nadal utrzymują kontakt i mój wyjazd nie był w tym przypadku żadną przeszkodą.

Masz jakiegoś piłkarskiego idola?
Jeszcze w dzieciństwie moim idolem była gwiazda światowego formatu i nie był to ani Cristiano Ronaldo ani Leo Messi, tylko Ronaldinho. Teraz doceniam wszystkich zawodników, którzy oddają serce na boisku. Takim piłkarzem jest bez wątpienia Adam Banaś, z którym miałem okazję trenować, gdy brałem udział w zajęciach z drużyną seniorów Górnika.

Jak pracowało ci się pod okiem Adama Nawałki?
Treningi są przeprowadzane bardzo profesjonalnie, a każdy wie jak uznanym trenerem jest Adam Nawałka. Od samego początku "temperuje" on młodych zawodników, sprawdzając czy mają odpowiedni charakter do
grania w piłkę nożną. Nie da się ukryć, że taki "ząb" jest później niezwykle potrzebny.

Jakie masz teraz plany?
Raczej nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość. Na pewno moim marzeniem jest gra w Ekstraklasie, najlepiej przez kilka sezonów. Nieskromnie powiem, że wydaje mi się, że moje umiejętności są całkiem niezłe, ale wszyscy zawodnicy, którzy grają w Zabrzu potrafią grać. W piłce nożnej bardzo dużo zależy jednak od szczęścia. Nie ukrywam, że chciałbym też, by ktoś pomógł mi pokierować moją karierą.

Zostaniesz w Górniku Zabrze?
Tego jeszcze tak naprawdę nie wiem. Szanuję ten klub, ponieważ otrzymałem tutaj swoją szansę i zostałem piłkarsko ukształtowany. Trener Adam Nawałka stawia na młodych zawodników, którzy są ograni np. na trzecioligowych boiskach, dlatego niewykluczone, że spróbuję swoich sił właśnie w trzeciej lidze i zostanę w niej przez rok czy dwa. Sprawdzę wtedy czy nadaję się do seniorskiej piłki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto