Marcel Wawrzynkiewicz w Cracovii. To wychowanek MKS-u Poręba
To będzie krótka opowieść o młodym piłkarzu, który swoje pierwsze kroki stawiał w Porębie w barwach tamtejszego MKS-u, a w wieku 20 lat wylądował już w Cracovii, a więc w drużynie, która po rundzie jesiennej T-Mobile Ekstraklasy zajmuje siódme miejsce w tabeli.
Marcel Wawrzynkiewicz, bo o nim mowa, to porębianin z krwi i kości. Tak na dobrą sprawę nie poczuł jeszcze smaku piłki nożnej w powiecie zawierciańskim, gdy w wieku 13 lat musiał się spakować i razem z rodzicami wyjechać do Norwegii. Tam spędził 3 lata, występując w juniorach Valerengi Oslo, a więc klubu, który polskim kibicom zapadł w pamięć przede wszystkim, eliminując w 2003 roku Wisłę Kraków w istniejącym jeszcze wówczas Pucharze UEFA. Polskim akcentem był także transfer do norweskiego klubu Sebastiana Mili, który obecnie jest jedną z gwiazd Śląska Wrocław. Wawrzynkiewicz w 2010 roku wrócił do kraju, ale nie zerwał kontaktu z drużyną z Oslo.
Młody polski obrońca zdecydował się zakotwiczyć w GKS-ie Katowice, ale tak naprawdę w stolicy województwa śląskiego nie otrzymał prawdziwej szansy. W jego talent wierzyli jednak Norwegowie, a przełomowym momentem dla wychowanka MKS-u Poręba był powrót do Valerengi w sierpniu 2012 roku. Pamiętną datą był 16 kwietnia 2013 roku, gdy Wawrzynkiewicz zadebiutował w barwach seniorskiej drużyny podczas meczu Pucharu Norwegii. Tak właśnie rozpoczęła się jego błyskotliwa zagraniczna kariera, ponieważ od tego momentu prawy obrońca występował regularnie w pierwszej drużynie i zasłużył na profesjonalny kontrakt. Postanowił jednak wrócić do Polski i zakotwiczył w Cracovii.
- Poziom jest porównywalny, chociaż w Krakowie zdecydowanie częściej gramy piłką, ponieważ taki jest styl tej drużyny - dzieli się pierwszymi wrażeniami nowy nabytek popularnych Pasów. - W żadnym wypadku nie boję się powrotu do Polski, ponieważ chcę tutaj spróbować swoich sił. Zdecydowanie postawiłem na piłkę nożną i chcę coś osiągnąć. Moim marzeniem są występy w młodzieżowej reprezentacji Polski - podkreśla 20-latek.
Przykład Marcela Wawrzynkiewicza pokazuje, że młodzi piłkarze z naszego powiatu powinni próbować swoich sił w innych, zdecydowanie mocniejszych klubach.
- Nie mówię, że od razu trzeba wyjeżdżać poza granice naszego kraju, ale warto wybrać się na testy do klubów z wyższych lig. W powiecie zawierciańskim są dobrzy zawodnicy, ale niektórzy albo się boją albo im się po prostu nie chce. Tymczasem czasem warto zaryzykować i spełniać swoje marzenia - podkreśla Marcel Wawrzynkiewicz. Młody piłkarz podpisał z Cracovią kontrakt na 1,5 roku z opcją przedłużenia o 3 lata.
Nie mam wątpliwości, że warto będzie śledzić poczynania tego młodego zawodnika w T-Mobile Ekstraklasie, a później - kto wie? Oby także podczas występów z orzełkiem na piersi.
Marcel Wawrzynkiewicz gra poza powiatem. Zobacz co się dzieje na naszym terenie
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?