Nie będzie podwyżki za śmieci w Zawierciu. Radni nie przegłosowali podwyżki opłat

Nie zapłacimy więcej za śmieci

Zawiercie. W środę, 25 sierpnia, odbyła się sesja rady miasta Zawiercie. Jednym z punktów obrad, była dyskusja oraz głosowanie nad proponowaną przez prezydenta podwyżką opłat za śmieci. Dotychczas opłata wynosiła 19,50 zł za odpady segregowane oraz 58,50zł za odpady niesegregowane. Po podwyżce opłaty miały wynosić 36 złotych oraz 72 złote. Podczas dyskusji radnych, większość opowiadała się przeciwko wprowadzeniu tak kolosalnej podwyżki. Radny Dominik Janus proponował, by podwyższyć stawkę o mniejszą kwotę, do 25 złotych za odpady segregowane.

- To jest tylko 6 zł podwyżki, co mieszkańców aż tak bardzo nie uderzy po kieszeni, bo to jest,kolokwialnie powiem, małe piwo w barze i każdy sobie może pozwolić, żeby sobie takiej przyjemności odstąpić w ciągu miesiąca - mówił radny Dominik Janus.

Radny Dominik Janus zgłosił w tej sprawie wniosek merytoryczny o podwyżki stawki na 25 złotych za odpady segregowane oraz 75 złotych za odpady niesegregowane. Radni przystąpili do głosowania nad podwyżką opłat za wywóz śmieci w Zawierciu. Zdecydowana większość radnych głosowała przeciw. "Za" podwyżką zagłosowali Mariusz Borzęcki, Dariusz Kurek oraz Dominik Janus. Przeciw podwyżce zagłosowali: Beata Chawuła,Martyna Gajos, Mariusz Golenia, Witold Grim, Joanna Janik-Jaworska, Ewa Mićka, Henryk Mól, , Elżbieta Kornobis-Wieczorek, Michał Myszkowski, Tomasz Pacia, Paulina Pietras, Jerzy Radosz, Damian Świderski, Przemysław Trepka, Justyna Wesołowska oraz Zbyszek Wojtaszczyk.

Co mówili mieszkańcy w ramach konsultacji?

W sprawie podwyżki opłat za śmieci odbyły się także konsultacje społeczne. Można było wypowiedzieć się na ten temat poprzez specjalną platformę do konsultacji społecznych. W konsultacjach wzięło udział 15 mieszkańców miasta. Wszyscy opowiedzieli się przeciw podwyżce. Mieszkańcy zauważali, że podwyżka jest stanowczo za wysoka i będzie bardzo odczuwalna w budżecie mieszkańców.

Radni nie zgodzili się na zakup ozdób

Kontrowersyjnym punktem obrad było także głosowanie nad zmianami w budżecie, związanymi z propozycją prezydenta. Dotyczyła zabezpieczenia 175 tys złotych, na zakup 20 wież kwiatowych i 50 donic kwiatowych w kwocie 90 tysięcy złotych, ozdób świątecznych za 50 tysięcy złotych oraz wymiana i modernizacja zasilaczy i szafy sterującej fontanną za 35 tysięcy złotych. W tym samym projekcie mowa była także o wymianie lamp za 10 tysięcy złotych.

- Jestem za naprawą lamp i wydaniu kwoty 10 tys. zł, jestem za wybudowaniem dodatkowych lamp ulicznych, ale wieże kwiatowe i ozdoby choinkowe są niestosowne. W tej uchwale są rzeczy, które jestem są za, ale są też, wobec których jestem przeciw - mówiła radna Elżbieta Kornobis - Wieczorek.

Radna Kornobis-Wieczorek zwracała także uwagę na fakt znikomej ilości inwestycji na dzielnicy Borowe Pole. Mówiła, że mieszkańcy czują się zaniedbani.

Przewodnicząca Rady Miasta Beata Chawuła złożyła wniosek merytoryczny, by z uchwały wykreślić wydatki na kwiaty oraz ozdoby świąteczne. "Za" wnioskiem zagłosowało 12 radnych, trzech było "przeciw", a czworo radnych wstrzymało się od głosu.