Nowy ponton dla OSP Marciszów

Nowy ponton dla OSP Marciszów

Jeśli chodzi o tę drugą inwestycję, to strażacy-ochotnicy z zawierciańskiej dzielnicy otrzymali od miasta 35 tysięcy złotych. Taka kwota nie była jednak wystarczająca i druhowie sami wykonali prace wykończeniowe. Często pracowali dniami i nocami…

Ze swoich kieszeni dołożyli dodatkowo 20 tysięcy złotych, a ich pracę oszacowano na około 30 tysięcy złotych. Świetlica jest druhom równie potrzebna jak ponton, ponieważ w Marciszowie tworzona jest grupa ratownictwa wodnego.

- Pomysł pojawił się już 2-3 lata temu. W naszym powiecie jest sporo akwenów wodnych, dlatego postanowiliśmy utworzyć taką grupę. Dysponujemy m.in. samochodem terenowym, przyczepą podłodziową, saniami lodowymi czy też ubraniami wypornościowymi pozwalającymi na pracę w niskich i wysokich temperaturach - podkreśla prezes OSP Marciszów Damian Gawron. - Brakowało pontonu, który udało nam się kupić w dużej mierze dzięki Grażynie Piotrowskiej z PZU. Dostaliśmy 3,5 tysiąca złotych, a resztę (ok. 2,5 tys. zł - dop. red.) pozyskaliśmy z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Dla nas działanie w OSP to całe życie. Nie traktujemy tego jako hobby, tylko jako pasję. Często w ciągu dnia częściej przebywamy w strażnicy niż w domu - uśmiecha się Damian Gawron.

Zarówno świetlicę, jak i nowy ponton poświęcił ksiądz proboszcz miejscowej parafii, Henryk Niemiec. Jeśli chodzi o ponton, to wstęgę przecinali Grażyna Piotrowska z PZU oraz komendant powiatowy PSP w Zawierciu bryg. Marek Fiutak.

Nowy ponton dla OSP Marciszów [ZDJĘCIA]

- Na razie nie ma silnika do pontonu i strażacy dysponują tylko wiosłami, ale w przyszłym roku postaramy się, by zrealizować ten zakup. Marciszów jest dla nas bardzo ważny, ponieważ zawsze możemy liczyć na pomoc ze strony tych strażaków. To taki nasz odwód operacyjny - podkreślał komendant Marek Fiutak.