Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Organizatorzy wyjazdów dbają o swoich klientów

PATRYCJA STRĄK
Autokary nie były w weekend zagrożeniem. Za to pijanych kierowców samochodów osobowych nie zabrakło. Fot. O. Górny
Autokary nie były w weekend zagrożeniem. Za to pijanych kierowców samochodów osobowych nie zabrakło. Fot. O. Górny
Patrole policji w ramach akcji ,Bezpieczne wakacje" przez cały weekend kontrolowały stan techniczny autobusów. Większość została sprawdzona nim wyjechały na trasę.

Patrole policji w ramach akcji ,Bezpieczne wakacje" przez cały weekend kontrolowały stan techniczny autobusów. Większość została sprawdzona nim wyjechały na trasę. - Wystarczy, by rodzic lub organizator wycieczki zgłosił nam, byśmy sprawdzili kierowców i stan techniczny autokaru, a my to bez problemu robimy - mówi sierżant sztabowy Krzysztof Pakuła z Sekcji Ruchu Drogowego KPP w Będzinie.

Pierwsze wyjazdy wakacyjne zaczęły się już w dniu rozdania świadectw.

- Od piątku skontrolowaliśmy 14 autokarów przewożących dzieci na obozy, kolonie i wycieczki. Trzeba przyznać, że stan autokarów jest bardzo dobry. Wiele z nich to nowoczesne wozy z klimatyzacją. Nie było też zastrzeżeń do kierowców. Byli w porządku. Gdy autokar jechał na długie trasy, zawsze był zmiennik - wyjaśnia sierżant sztabowy Andrzej Musiał z KMP w Dąbrowie Górniczej.

Postanowiliśmy z policją sprawdzić kilka autokarów, które wiozły lub będą wiozły dzieci na wakacje. Towarzyszyliśmy będzińskim funkcjonariuszom, sierżantowi sztabowemu Krzysztofowi Pakule i starszemu sierżantowi Andrzejowi Grzebieluchowi. Nim dojechaliśmy na miejsce, trzeba było upomnieć kilku przydrożnych handlarzy.

- Prawa nie łamią osoby sprzedające jagody czy grzyby, ale kierowcy, którzy na trasie przy linii ciągłej zatrzymują się, by kupić coś. Automatycznie stwarza to na trasie duże zagrożenie. Dlatego też zapraszamy wszystkich handlarzy do zatok i na parkingi - wyjaśnia sierżant Grzebieluch.

Stajemy w zatoce i pierwszy w nasze sidła wpada 2-letni autosan, który ma wieźć wycieczkę najpierw do Wenecji, potem do Francji. Opony idealne, wszystkie światła w porządku, zezwolenia i oznakowania zgodne z przepisami. Potem zatrzymujemy nieco starszego autosana, który wiezie pielgrzymkę strażaków z Częstochowy do Rzeszowa. W tym przypadku policjanci także nie mają zastrzeżeń. Z wycieczki w Polsce w bardzo dobrych warunkach wracają także Czesi. Są zadowoleni z podróży.
Patrol przebiega spokojnie do czasu pierwszego wezwania do kolizji w Wojkowicach. Przy ul. Sobieskiego "maluch" nie ustąpił pierwszeństwa, wjechał pod jadącego prawidłowo renault scenic, odbił się i uderzył w zaparkowane na poboczu cinquecento. Na szczęście nic nikomu się nie stało.

Kolejne zgłoszenie dyżurnego KPP dotyczyło czerwonego poloneza, który szalał z przebitą oponą po Grodźcu. Poszukiwanie poloneza zakończyło się na ul. Wojska Polskiego, gdzie 22-letni kierowca uderzył w dostawczego lublina i w słup telefoniczny. Kierowca miał 2,30 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i mimo że auto nie nadawało się do jazdy, nadal chciał wracać do domu. Z głęboką raną nogi został odwieziony do szpitala. Co ciekawe, miał prawo jazdy kat. B i C, a skasowanego poloneza kupił kilka chwil wcześniej.

- Pijany ma szczęście - mówił mieszkaniec posesji, na której skończyła się podróż 22-latka. - Jednak powinien stać tu znak ograniczenia prędkości. Kierowcy co rusz uderzają w słupy i bramy.

Kolejne wezwanie w Łagiszy. Kierujący polonezem 54-letni zawodowy kierowca podczas cofania uderzył w reanult. Sprawca miał 1,30 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

W tym samym czasie, w Dąbrowie Górniczej, 15-letnia sprawczyni wypadku jechała z 16-letnią koleżanką fiatem 126 p, należącym do jej taty. Przy ulicy Letniej wjechała do rowu. Pasażerkę z pokiereszowaną twarzą trzeba było odwozić do szpitala. Przyczyną braku uwagi była... "Nalewka babuni", którą dziewczyna wypiła, nim usiadła za kierownicą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Organizatorzy wyjazdów dbają o swoich klientów - Sosnowiec Nasze Miasto

Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto