PE Gwardia Opole - Viret CMC Zawiercie 40:26
Pierwszą bramkę, za sprawą Damiana Kaprala, zdobyli zawiercianie, ale później było już tylko gorzej.
Na dodatek, jeszcze przed przerwą czerwoną kartkę zobaczył podstawowy golkiper Artur Kot, który zatrzymał poza polem bramkowym skrzydłowego gospodarzy Wojciecha Knopa.
W związku z tym między słupkami bramki Viretu CMC pojawił się Kamil Zbroiński.
To był mecz bez historii, Zawodnicy Gwardii, którzy pewnie zmierzają do najwyższej klasy rozgrywkowej, w całym spotkaniu rzucili zawiercianom czterdzieści bramek.
Gwardia Opole - Viret CMC Zawiercie 40:26 (19:12)
Viret CMC Zawiercie: Kot, Zbroiński - Fugiel 7, Biernacki 4, Kijowski 3, Komalski 3, I. Zagała 2, S. Zagała 2, Pakulski 2, Bugaj 2, Kapral 1, Słodowy.
W następną sobotę (21 lutego) zawiercianie zagrają u siebie z Olimpem Grodków.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?