Podsumowanie projektów w Woźnikach
Zorganizowano otwarcie wyremontowanej właśnie sali, niespodziankę kulinarną (pieczone prosię) i integrację międzypokoleniową przy kawie i herbacie.
Pierwszy projekt („Razem można więcej”) realizowało Stowarzyszenie Koło Aktywnych Kobiet „W Kobietach Siła” Woźniki-Sadowie, natomiast sportowe przedsięwzięcie („Bo sport to zdrowie i dobra zabawa”), to już projekt Ochotniczej Straży Pożarnej w Sadowiu. Nazwy miejscowości przeplatają się, ponieważ zarówno Woźniki, jak i Sadowie to tak naprawdę jedna społeczność i dlatego też wszyscy spotkali się w strażnicy OSP zlokalizowanej akurat w Woźnikach.
- Podczas naszego podsumowania bawiły się trzy pokolenia. Dzieci, młodzież oraz dorośli. Taka sala jest nam bardzo potrzebna, ponieważ w naszej miejscowości brakuje jednak rozrywki, a jedyna atrakcja to niestety sklep i piwo. Teraz jednak zaangażowały się kobiety, strażacy i młodzież, co dało takie efekty - podkreśla Wiesława Stańczyk, koordynatorka projektów z ramienia stowarzyszenia „W kobietach siła”.
Remont sali trwał około półtora miesiąca, a pieniądze pozyskano za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania „Perła Jury”. Inwestycja kosztowała ponad 50 tysięcy złotych i nie obyło się bez wkładu własnego gminy. W pozyskaniu środków na sportowe przedsięwzięcie pomagało natomiast Centrum Inicjatyw Lokalnych w Zawierciu, które realizowało konkurs „Działaj Lokalnie” finansowany przez Polsko-Amerykańską Fundację Wolności.
Damsko-męska współpraca międzypokoleniowa rozpoczęła się od przekazania budynku, w którym niegdyś mieściła się szkoła. Najpierw była Ochotnicza Straż Pożarna, a później powstało stowarzyszenia kobiet.
Jak wygląda współpraca między paniami ze stowarzyszenia a strażakami z OSP Sadowie? Zapytani o to panowie szeroko się uśmiechają.
- Realizacja każdego projektu wymaga pracy i jeśli panie mają jakiś pomysł, który wymaga pracy fizycznej, to przychodzimy i ją wykonujemy. Są pewne zadania, których kobiety nie wykonają i dlatego staramy się uzupełniać. Trzeba jednak dodać, że kobiety też pracują, malując ściany lub myjąc okna - podkreśla Jan Kruszec, prezes OSP Sadowie, a wtóruje mu naczelnik jednostki Łukasz Juszczyk: - Jak wygląda nasza współpraca? Po prostu trzeba dojść do porozumienia. Kobiety mają więcej pomysłów, a my jesteśmy od wykonawstwa - śmieje się strażak-ochotnik.
Więcej zdjęć znajdziecie, klikając w poniższy link.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?