Referendum w Porębie. Czy odwołają burmistrza?

W tym tygodniu w Porębie powołane zostały dwa komitety referendalne, które domagają się odwołania burmistrza Poręby, Ryszarda Spyry.

- Tak, wpłynęły do nas dwa powiadomienia o zamiarze przeprowadzenia referendum – mówi dyrektor Krajowego Biura Wyborczego – Delegatura Częstochowa, Andrzej Jedyk. - Pierwszy wniosek wpłynął do nas 3 września. Drugi – 8 września. Nie spełniał jednak wszystkich wymogów formalnych. Grupa inicjatywna uzupełniła braki i dzisiaj rano przyjęliśmy powiadomienie – dodaje Andrzej Jedyk.

Pierwszy z komitetów referendalnych założony został przez siedem osób. Domaga się nie tylko odwołania burmistrza Ryszarda Spyry, ale również Rady Miejskiej.

Drugi z komitetów liczy 25 osób, które reprezentują prawie cały obszar gminy Poręba. W czwartek rano jego pełnomocnik, Mariusz Pantak, otrzymał potwierdzenie o wpłynięciu wniosku i powiadomieniu o tym komisji wyborczej. Grupa inicjatywna domaga się jedynie odwołania burmistrza Ryszarda Spyry.

Co dokładnie komitet referendalny, którego pełnomocnikiem jest Mariusz Pantak, zarzuca burmistrzowi Ryszardowi Spyrze? Wśród jedenastu powodów podanych we wniosku znajdziemy między innymi: ograniczenie dostępu mieszkańców Poręby do lokalnego transportu zbiorowego poprzez likwidację kursów autobusowych, narażanie porębian na niebezpieczeństwo i dewastację mienia publicznego poprzez wyłączanie oświetlenia w nocy, brak zabezpieczenia funduszy dla szkół, brak pensji dla nauczycieli Miejskiego Zespołu Szkół, wykorzystanie do połowy roku aż 86% budżetu na ten cel, tworzenie zbędnych etatów, nie realizowanie postanowień Rady Miejskiej oraz brak dostępności burmistrza dla przeciętnego obywatela. Najważniejszym zarzutem, który przedstawiają członkowie komitetu referendalnego jest jednak nie spełnienie obietnic wyborczych.

- Oczywiście wszystkie te powody zostaną uzasadnione dla Komisarza Wyborczego – mówi Mariusz Pantak. - Teraz czekamy aż burmistrz przekaże nam liczbę osób uprawnionych do głosowania. Aby wyznaczyć termin referendum potrzebujemy podpisów 10% tych osób. Podejrzewam, że jest to około 750 porębian. Cały czas trwania procedur to maksymalnie cztery miesiące, ale mamy nadzieję, że uda nam się to zakończyć wcześniej. Podpisy już zaczęliśmy zbierać – dodaje Mariusz Pantak.