Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczekociny mają swoją grę planszową

Patryk Drabek
Dobra gra to taka, która wprowadza gracza w realia historyczne, a jednocześnie daje szansę na to, by zmienić historię - zaznacza Adam Niechwiej, autor i wydawca gry Szczekociny 1794. Tym samym szczekocińska gra pozwala na to, by Polacy wygrywali. Przypomnijmy, że w XVIII. wieku nie było tak kolorowo.

Gra, która powstała przy współpracy z gminą, obejmuje jedną bitwę, która rozegrała się 6 czerwca 1794 roku, gdy starły się wojska polskie i koalicji prusko-rosyjskiej. Ponad 200 lat temu przeciwko 15-tysięcznemu polskiemu korpusowi Tadeusza Kościuszki stanęła potężna połączona armia rosyjsko-pruska pod wodzą króla Prus Fryderyka Wilhelma II oraz generała Fiodora Denisowa, która liczyła ponad 26 tysięcy ludzi. Po kilku godzinach krwawych walki, Polacy przegrali z kretesem. ..

W tej grze jeden żeton, to jeden oddział wojska
W grze jedno pole odpowiada 100 metrom rzeczywistego terenu, a układ dróg oddaje ten, który obowiązywał w XVIII. wieku. Jeśli chodzi o sytuację strategiczną, to od Wywły do Przybyszowa stoi armia pruska, a dalej armia rosyjska. Polacy czekają na swoich przeciwników na wzgórzach. - Gra się żetonami, a jeden żeton odpowiada jednemu oddziałowi - tłumaczy Adam Niechwiej.
W pudełku znajdziemy ulotkę, która przedstawia historię i teraźniejszość Szczekocin w dwóch językach - polskim i angielskim oraz zasady i planszę. Powstało już około 200 egzemplarzy gry.
- Czy dzięki niej możemy się uczyć historii? Jak najbardziej. W książce, gdy czytamy opis bitwy i jedna armia podchodziła z jednej bądź drugiej strony, to trudno to sobie wyobrazić. Bez map książka historyczna właściwie nie ma racji bytu, a tutaj mamy mapę przez cały czas i dzięki grze łatwiej jest nam zrozumieć książkę. Pół godziny nad planszą zastępuje niejedną przeczytaną historyczną publikację - podkreśla Niechwiej.

Taka gra to promocja dla gminy Szczekociny

Jak grę oceniają władze miasta? - Jeszcze jej nie rozłożyłem - zaznacza burmistrz Szczekocin, Krzysztof Dobrzyniewicz. - Wiem jednak, że ta gra oddaje wszystkie manewry związane z bitwą, nawet do tego stopnia, że to Polacy mogli wygrać. Na pewno jest to pouczające i jest to gra skierowana do wszystkich szkół. To na pewno też promocja dla miasta. Jest to miła zabawa, chociaż widziałem, że można tam rzucać kostką i jest to w pewnym sensie hazard - śmieje się Dobrzyniewicz.
Grę można zamówić m.in., kontaktując się z Urzędem Miasta i Gminy. Ma być sprzedawana na całym świecie.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto