Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta Zawiercie - MKS Sławków 4:0 [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Patryk Drabek
Warta Zawiercie - MKS Sławków: Zwycięstwo gospodarzy 4:0 to najniższy wymiar kary, a przeciwnicy byli tłem dla podopiecznych Andrzeja Wróblewskiego. Zobaczcie zdjęcia.

Warta Zawiercie - MKS Sławków

To spotkanie zapowiadało się jako pojedynek Adriana Marka i Krzysztofa Gajtkowskiego, a więc piłkarzy, którzy mają za sobą występy w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Obrońca Warty w przeszłości występował w Zagłębiu Sosnowiec i Odrze Wodzisław Śląski , natomiast Gajtkowski był napastnikiem w takich klubach, jak GKS Katowice, Lech Poznań czy też Korona Kielce.

Niestety, popularny „Gajtek” nie zagrał w Zawierciu ze względu na kontuzję…

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy zepchnęli przeciwników do defensywy, a w 8. minucie szczęścia próbował Sebastian Radosz, lecz pewnie obronił Mateusz Stasiczek.

W odpowiedzi z dystansu huknął Igor Jasiński, ale Łukasz Cogiel był na posterunku.

Po kwadransie Warta objęła zasłużone prowadzenie. Z rzutu rożnego dogrywał Michał Mąka, piłkę… barkiem zgrywał Łukasz Tokarski, a futbolówkę głową do siatki wpakował Radosz.

Kolejne minuty to kolejne okazje piłkarzy Warty. Stasiczek obronił strzały Dawida Karpińskiego i Damiana Sołtysika, a lob tego drugiego przeleciał nad poprzeczką. Na dodatek Radosz uderzał w krótki róg, a Adrian Marek próbował swoich sił, strzelając z dystansu. Bramkarz MKS-u ratował jednak swój zespół przed utratą kolejnych bramek.

Przyjezdni opowiedzieli szarżą Karola Krzywdzińskiego, który był w sytuacji sam na sam, ale zatrzymał go Cogiel (bramkarz Warty w poniedziałek został szczęśliwym ojcem. Gratulujemy - dop. red.).

W odpowiedzi oko w oko ze Stasiczkiem (po podaniu Sołtysika) stanął Radosz, ale gdy już minął golkipera, piłkę z linii bramkowej wybił Jasiński. Wreszcie, jeszcze przed przerwą, Sołtysik podał do Karpińskiego, a ten zakręcił obrońcą i uderzył z kilkunastu metrów w długi róg. Piłka - po drodze do siatki - odbiła się jeszcze od słupka.

Po zmianie stron strzał Karpińskiego obronił Stasiczek, a po drugiej stronie boiska gola powinni zdobyć piłkarze ze Sławkowa. Po zagraniu Wojciecha Jankowskiego futbolówka trafiła w rękę Tokarskiego i pomimo protestów zawiercian (zawodnik gospodarzy nie wykonał ruchu ręką w kierunku piłki - dop. red.), sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam Jankowski, ale przestrzelił.

W kolejnych minutach przyjezdni mieli coraz większe problemy z powstrzymaniem zawiercian, a po podaniu Radosza, Łukasz Kozłowski efektowną podcinką podwyższył prowadzenie.

Warta nadal atakowała i tym samym Adrian Maciążek trafił w bramkarza, a Karpiński nie trafił w bramkę po składnej akcji całego zespołu. W 78. minucie Marek główkował natomiast po rzucie rożnym Mąki, ale piłkę z linii bramkowej wybijał grający trener MKS-u, Krzysztof Sadzawicki.

Gospodarze ustalili rezultat spotkania w ostatniej minucie. Stasiczek zastopował jeszcze Artura Cholewkę, ale przy dobitce Mąki był bez szans.

Głos trenerów:
Krzysztof Sadzawicki, MKS Sławków:
Nie jestem jeszcze w pełni sił, ponieważ mam problemy z łydką, ale musiałem wejść na boisko jeszcze w pierwszej połowie, by zmotywować ten zespół, ponieważ wyglądało to mizernie. W środę chłopcy dali z siebie wszystko, ale odbija się na nas to, że nie mieliśmy okresu przygotowawczego. Pierwsze połowy są jeszcze przyzwoite, ale w drugich opadamy z sił i wyniki są, jakie są.

Andrzej Wróblewski, Warta Zawiercie: To był dla nas trudny tydzień, a mamy wąską kadrę i było już widać zmęczenie. Cieszę się z wygranej, ponieważ dopisujemy kolejne punkty, ale to zwycięstwo mogło być wyższe. Rywale też mieli swoje okazje, w tym karnego, którego ja bym jednak nie podyktował.

Warta Zawiercie - MKS Sławków 4:0 (2:0)
Bramki: Radosz 15 - głową, Karpiński 39, Kozłowski 67, Mąka 90.
Warta: Cogiel - Białek, Marek, Tokarski (57. Cholewka), Mąka, Grim (57. Maciążek), Kozłowski, Karpiński, A. Matusiak (61. Szwaja), Sołtysik, Radosz (68. Leks).
MKS: Stasiczek - Pastuszak, Kościelny, Zdeb, Chromy (32. Sadzawicki), Jasiński, Kowalski, Niemczuk, Szastak (65. Kozibąk), Krzywdziński (46. Jadczyk), Jankowski.

W galerii zobaczycie zdjęcia.

W następnym spotkaniu Warta zagra u siebie z Pionierem Ujejsce. Mecz rozpocznie się w niedzielę (7 sierpnia) o godz. 16.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto