Grzegorz Kulawiak miał do dyspozycji ledwie 11 graczy, co nie dawało mu wielkiego pola manewru, a trzeba jeszcze dodać, że między słupkami musiał stanąć nieco przeziębiony defensor Warty, Włodzimierz Mukamiełow.
Rywale ze Szczekocin, dla których był to dopiero pierwszy sparing tej zimy, skrzętnie to wykorzystali. Pod koniec pierwszej tercji (grano trzy razy po 30 minut - wyj. red.) piłkę do siatki wepchnął Krzysztof Furmański, a w kolejnej części spotkania skutecznym strzałem z rzutu wolnego popisał się Tomasz Boryń.
Gospodarze jednak nie odpuścili i trafiali do siatki już w ostatniej tercji. Rozgrywający bardzo dobre zawody Mateusz Kozłowski wykorzystał dogrania Łukasza Kozłowskiego i Marcina Gryca, ustalając końcowy rezultat na 2:2.
O meczu czytaj także w piątkowym Tygodniku Powiatowym w Zawierciu. Znajdziesz tam m.in. wypowiedzi trenerów Grzegorza Kulawiaka i Ryszarda Pisarskiego.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?