Film opowiada o grupie młodych ludzi, którzy muszą zmierzyć się z wojenną rzeczywistością. Z tego powodu decydują się na założenie grupy konspiracyjnej. Kiedy w Grabowej pojawia się oddział „Surowiec 23”, dołączają do niego. Skąd pomysł na taki temat filmu?
- Chcieliśmy spróbować swoich sił w dużym przedsięwzięciu. Wcześniej nagrywaliśmy mniejsze produkcje. Film historyczny jest sporym wyzwaniem, bardzo trudno jest oddać klimat, zorganizować kostiumy, oddać język i pokazać rekwizyty z tamtych czasów. Zainteresowaliśmy się lokalną historią. Po porozumieniu z miejscowymi historykami i pasjonatami, napisaliśmy scenariusz inspirowany prawdziwymi wydarzeniami - opowiada Patryk Leks, reżyser „23 Dywizji”. - Inspiracją dla nas była krwawa pacyfikacja przysiółka Błojec. Zagłębiliśmy się w lokalną historię. Praca przy scenariuszu pokazała nam, że miejscowa historia potrafi być bardzo zaskakująca - dodaje.
Praca nad filmem trwała ponad półtora roku. Budżet zamknął się w niecałych 7 tys. zł. Pomogli sponsorzy. Od początku do końca film zrealizowała grupa nastolatków. Produkcja rozpoczęła się w marcu ubiegłego roku od pracy nad scenariuszem.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?