Grupa mieszkańców z Bzowa chce pomóc gminie uzyskać efekt ekologiczny i skłonić swoich sąsiadów do przyłączenia się do kanalizacji sanitarnej i deszczowej. Mają już dość doświadczeń z przeszłości. Chcą, aby ich mała ojczyzna, wreszcie była czysta od różnego rodzaju zanieczyszczeń.
- Blisko 70 procent mieszkańców ma nieszczelne szamba, które zanieczyszczają wody podziemne. To nie wpływa dobrze na środowisko, a warto pamiętać, że właśnie na terenie naszej dzielnicy znajdują się źródła Czarnej Przemszy- zaznacza Elżbieta Włodarczyk, mieszkanka Bzowa.
Zatroskani całą sytuacją chcą również wpłynąć na pozostałych.
- Rozmawiamy z innymi mieszkańcami o konieczności wykonania przyłączy. Niestety, nie każdy chce się na to zgodzić. Powodem jest wysoki koszt jaki trzeba ponieść - dodaje Zdzisław Gocyła, przewodniczący samorządu mieszkańców.
Jak wyliczyli mieszkańcy, koszt wykonania przyłącza na terenie ich dzielnicy sięga nawet 4 tys. zł.
- Koszty są ogromne i u każdego z nas wyglądają inaczej. Cena wykonania przyłącza jest uzależniona od odległości, sąsiedztwa z rurami doprowadzającymi do domów gaz oraz od ułożenia terenu – dodaje Elżbieta Włodarczyk.
Bzowianie nie są w komfortowej sytuacji, ponieważ jeszcze przed rokiem gmina dofinansowywała wykonanie przyłączy. Część z tej 600 złotowej gratyfikacji skorzystała. Ci, którzy nie zdążyli, dziś nie chcą dopłacać do gminnej inwestycji.
- Jesteśmy kilka lat do tyłu od pozostałych dzielnic, ponieważ zostaliśmy przyłączeni do kanalizacji jako ostatni.
W ten sposób wielu z nas straciło szansę na otrzymanie dofinansowania. Chcielibyśmy, aby to się zmieniło, bo nie po naszej stronie leży wina – mówi dalej Gocyła.
Gmina potwierdza, że mieszkańcy Bzowa stracili możliwość uzyskania dofinansowania. Proponują jednak wzięcie kredytu.
- Przez dwa lata od momentu uzyskania technicznej możliwości wykonania przyłącza kanalizacyjnego zawiercianie mogli liczyć na uzyskanie dopłat. W przypadku mieszkańców osiedla Bzów termin ten już upłynął. Właściciele nieskanalizowanych posesji mogą teraz skorzystać z bankowych propozycji, które oferują korzystne oprocentowanie na ten cel - mówi Łukasz Czop, rzecznik prasowy zawierciańskiego urzędu.
Część z radnych już zastanawia się jak pomóc mieszkańcom, którzy nie wykonali jeszcze przyłączy i szukają różnych rozwiązań.
- Rozmawiamy na temat ewentualnej pomocy mieszkańcom, którzy zdecydują się wykonać przyłącze. Jest przygotowywany program i w ramach Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będzie można uzyskać dofinansowanie. Warunkiem będzie zebranie 50 osób i przygotowanie dokumentacji. Informacje będziemy przekazywać za pośrednictwem samorządów dzielnic - zaznacza radny Jan Sygiet.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?