Historia policji w Zawierciu: Rozmawiamy z Jarosławem Pająkiem
W jaki sposób udało się panu dotrzeć do potomka ostatniego przedwojennego komendanta policji w Zawierciu?
W 2006 roku ówczesny komendant powiatowy policji (Adam Pałucha - dop. red.) doszedł do wniosku, że należy odtworzyć kronikę policji, ponieważ m.in. zbliżały się obchody 90-lecia policji. Byłem przewodniczącym zespołu, który się tym zajmował. Padło na mnie, ponieważ jestem pasjonatem historii, a dodatkowo jedenaście lat temu zacząłem odtwarzać drzewo genealogiczne mojej rodziny, szukając śladów przedwojennego oficera policji. W 2009 roku przedstawiliśmy w prezentacji multimedialnej, a następnie na wystawie w MOK- u, krótki rys historii zawierciańskiej policji począwszy od 1919 roku, ponieważ udało nam się zebrać niezbędne informacje. Okres przedwojenny to ogromna pomoc ze strony IPN-u, a konkretnie pana Marcina Kani. Okres powojenny to archiwa i dokumenty, ale przede wszystkim relacje byłych funkcjonariuszy zrzeszonych w Stowarzyszeniu EiR Resortu Spraw Wewnętrznych. Dzięki portalowi dawne-zawiercie.pl, gdzie trafiły zebrane materiały, kilka tygodni temu mężczyzna z Wejherowa trafił na ślad poszukiwanego pradziadka, kom. Emila Czabańskiego.
Co teraz?
Na zarządzie Regionu IPA - Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji postanowiliśmy wspólnie , że zaprosimy do Zawiercia rodzinę byłego komendanta. Chcemy, by w jakiś sposób potomkowie tak zasłużonego policjanta zostali w naszym mieście uhonorowani. To dzięki jego postawie po 17 września 1939 roku policjanci z komendy w Zawierciu w zdecydowanej większości uniknęli losu ponad 6 tys. policjantów mordowanych strzałem w tył głowy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?