Matura w Zawierciu 2015

Matura w Zawierciu 2015

Uczniowie do tej chwili przygotowywali się przez cały pobyt w szkole ponadgimnazjalnej. Już w najbliższy poniedziałek przystąpią oni do jednego z najważniejszych egzaminów w ich życiu - matury.

Podobnie jak w ubiegłych latach każdy z maturzystów musi zdać egzaminy z trzech przedmiotów na poziomie podstawowym: języka polskiego, matematyki oraz języka obcego. Pierwszy z nich - język polski - odbędzie się już w poniedziałek. Dzień później uczniowie przystąpią do matury z matematyki. W środę zmierzą się natomiast z językiem angielskim. Później czekają ich jeszcze testy z dodatkowych przedmiotów.

Abiturienci z powiatu zawierciańskiego są dość zgodni - wraz z upływem czasu stres przed maturą zaczyna rosnąć. Starają się jednak nad nim zapanować, bo wiedzą, że nie jest on teraz ich sprzymierzeńcem. Większość z nich przez najbliższy tydzień ma zamiar w dalszym ciągu przygotowywać się do egzaminów, aby w arkuszach nic ich nie zaskoczyło.

- Jestem już troszeczkę tym zestresowany. Przez ten najbliższy tydzień zamierzam uczyć się. Mam nadzieję, że będzie jednak czas i na naukę i na odpoczynek - mówi Łukasz Ziernicki, uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Zawierciu.

- Od jakiegoś czasu przygotowuję się do matury. Polega to na tym, że uczę się i powtarzam sobie wszystko to, co wydaje mi się potrzebne - opowiada z kolei Damian Latko, maturzysta z Zespołu Szkół im. Oskara Langego. - Wiadomo, stres jest jak zawsze, ale postaram się dać z siebie wszystko. Trochę boję się, że coś mi nie wyjdzie i będzie klapa... Przez najbliższy tydzień będę zatem uczyć się i jestem pewny, że nie pójdzie to na marne. Jesteśmy dobrze przygotowani, bo nauczyciele w szkole motywowali nas do nauki - dodaje Damian Latko.

Czas na odpoczynek?
W innych szkołach jest podobnie… - Mamy teraz dużo przygotowań, dużo powtórek. Praktycznie cały czas siedzimy w domu - mówi Michał Papierniak, uczeń I Liceum Ogólnokształcącego w Zawierciu. - Ten najbliższy tydzień podzieliłem sobie na części - tak, że będę uczył się przez cały dzień, ale jest też taka część, żeby wyjść. Wiadomo, że jak człowiek miałby siedzieć po całych dniach przy książkach to ciężko tak żyć na dłuższą metę. Na przykład drugiego maja idę na ognisko. Maturą się stresuję, bo chciałbym ją napisać na jak najwyższym poziomie. Wybieramy się na studia medyczne, biotechnologiczne... Tam liczy się każdy punkt i to jest stresujące, że tu i teraz musimy to napisać jak najlepiej. Na ten stres wpływa sam egzamin, komisja, cała otoczka - dodaje przyszły maturzysta, a wtóruje mu Bartek Widera: - Praktycznie do pierwszego maja mam zamiar ciągle uczyć się, a potem będzie czas na odpoczynek. Na razie staram się nie stresować ze względu na to, że stres na pewno nie pomógłby mi w nauce. Zobaczymy dopiero jak to będzie wyglądać w pierwszym dniu matury - podkreśla Bartek Widera.

- Do pierwszego maja będę przykładała się do nauki, a potem kończę dziewiętnastkę i wtedy koniec. To czego już się nauczyłam, to będę umiała, a to czego nie zdążyłam, to już trudno. Za rok też matura - żartuje Paulina Gajek, uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Zawierciu. - Ja w ogóle nie stresuję się maturą. Im większa presja, tym trudniej jest cokolwiek osiągnąć. Taka jest prawda i ja mam takie podejście - dodaje uczennica.

Którego z przedmiotów przyszli maturzyści obawiają się najbardziej? Wszystko wskazuje na to, że prym w tej kategorii wiedzie matematyka.

Stres? Coraz większy
- Oczywiście im bliżej do matury, tym stres jest coraz większy, ale ostatnie dni staram się wykorzystać jak najlepiej i dokładnie wszystko powtórzyć - mówi Klaudia Małota, tegoroczna maturzystka z Zespołu Szkół w Porębie. - Największe obawy mam przed matematyką, ale myślę, że moje przygotowanie jest wystarczające, żeby sobie z nią poradzić. Staram się być dobrej myśli i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze - dodaje uczennica.

- Powoli zaczynam odczuwać stres, bo czeka na mnie nowa matura i sam nie wiem czy będzie ona bardzo trudna, czy bardzo łatwa. Cały najbliższy tydzień spędzę pewnie na nauce matematyki, która jest moim słabym punktem. Wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowany, ale nie wiem czym ukochana komisja mnie zaskoczy. Ten tydzień będzie zatem najbardziej stresującym tygodniem w moim życiu - mówi jeden z uczniów Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego.

Maturzyści będą musieli poradzić sobie ze stresem oraz ogromną ilością materiału. Zapytaliśmy psycholog szkolną, dr Małgorzatę Glenc, o to jak abiturienci powinni przygotować się do zbliżających się wielkimi krokami egzaminów.

Lepiej nie zakuwać
- Skoro do matury pozostało jeszcze trochę czasu, to myślę, że uczniowie powinni spędzić ten czas na nauce. W niedzielę przed pierwszymi egzaminami powinni natomiast zrobić sobie wolne i przebywać na świeżym powietrzu - radzi psycholog szkolny, dr Małgorzata Glenc. - Dobrym pomysłem są równie różnego rodzaju ćwiczenia oddechowe, które wpływają na dotlenienie mózgu. Odradzałabym natomiast „zakuwanie” przed samą maturą do czwartej nad ranem, bo przyniesie to odwrotny efekt od zamierzonego. Lepiej więc postawić na porządne wyspanie się. Ważna jest również dobra dieta. W grę nie wchodzi jednak wtedy żadne odchudzanie się, ponieważ brak jakiegoś składnika może spowodować zaburzenia koncentracji. Warto również przed egzaminem zjeść lekkie śniadanie. Jeśli chodzi o samo przygotowywanie się do egzaminu, to sugerowałabym naukę ze znajomymi. Jest ona nawet trzy razy skuteczniejsza, niż nauka w samotności - dodaje ekspertka.