W ubiegły czwartek blisko 30-osobowa delegacja osób pracujących w Odlewni Żeliwa SA w Zawierciu pojechała do katowickiej siedziby właściciela spółki, Grupy Kapitałowej Gwarant. Pracownicy byli już zniecierpliwieni poślizgami w wypłatach należnych im pieniędzy. Jak przekonywali, zaległości w wypłatach ciągnęły się od grudnia ubiegłego roku, natomiast w ostatnich dwóch miesiącach opóźnienia osiągnęły już bardzo niepokojący poziom.
Związkowcy nie kryli, że jeśli rozmowy nie poprawią sytuacji, to dojdzie do bardziej radykalnych działań. - Oczywiście protest wchodzi w grę. Jesteśmy już po rozmowach z centralami związkowymi i jeśli rozmowy nie przyniosą rezultatu, to otrzymamy wsparcie z innych zakładów - nie krył Henryk Buzoń, przewodniczący NSZZ pracowników Odlewni Żeliwa SA.
Podczas spotkania właściciel i zarząd Gwaranta przeprosili za powtarzające się kilkudniowe opóźnienia w wypłatach, a zaległości tłumaczyli m.in. skomplikowaną sytuacją finansową odlewni wynikającą z kryzysu gospodarczego i przeciągającymi się procedurami bankowymi. Zadeklarowano także, że kwestia zaległych wypłat zostanie uregulowana do poniedziałku.
- Zgodnie z obietnicą złożoną w trakcie czwartkowego spotkania dziś przesłana została ostatnia część pieniędzy potrzebnych na dokończenie wypłat pracowników za lipiec - potwierdził wczoraj Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Grupy Kapitałowej Gwarant SA w Katowicach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?