Zawiercie: Oszuści podawali się za serwisantów. Wyłudzili pieniądze

Chociaż policjanci od lat ostrzegają mieszkańców przed wyłudzeniami, to nadal wiele osób bardzo łatwo przekazuje pieniądze nieznajomym osobom. Oszuści znajdują kolejne sposoby na wyłudzenia, a ich kreatywność nie zna granic. Ich ofiarami padają nie tylko seniorzy i osoby samotne. W ostatnim czasie „na celowniku” znalazły się ekspedientki sklepów oraz stacji paliw. Oszuści opanowali nową metodę kradzieży, którą policjanci nazywają już metodą „na terminal” lub "na doładowanie". Złodzieje przez telefon wyłudzają kody do doładowania telefonów oraz doładowania do popularnych gier internetowych.

Do tego typu zdarzenia doszło już dwukrotnie na terenie Zawiercia. Oszuści działali na początku oraz pod koniec maja. Sprawa trafiła już na policję. Schemat działania oszustów był za każdym razem taki sam.

- Zadzwonili do sklepu i wprowadzili w błąd jego obsługę. Udawali serwisantów terminali, którzy mieli za zadanie przeprowadzić aktualizację systemu - przekazał nadkom. Andrzej Świeboda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.

Fałszywi serwisanci instruowali obsługę. Prosili o wydrukowanie doładowań do gier internetowych. Następnie obsługa miała podyktować kod znajdujący się na wydruku.

- W ten sposób oszuści wyłudzili łącznie 1800 złotych. Sprawą zajmują się obecnie policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą - dodaje Andrzej Świeboda.

Policja ostrzega personel sklepów i stacji benzynowych, używających terminali płatniczych, żeby zachować ostrożność. Nie wolno wykonywać czynności dyktowanych telefonicznie przez nieznane osoby, a w szczególności nie można ujawniać im kodów, numerów PIN czy haseł komputerowych.

- Należy pamiętać, aby nie przekazywać żadnych pieniędzy nieznanym nam osobom - podkreśla nadkom. Andrzej Świeboda.