18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katastrofa kolejowa w Szczekocinach.Szpital Barbary: Relacja żołnierza, rannego w katastrofie

Piotr Sobierajski
Najnowsze informacje o rannych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu. W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu przebywa obecnie dziewięć osób, poszkodowanych w wypadku w Chałupkach, koło Szczekocin.

Rozmowa z 20-letnim szeregowym Maciejem Śmiełowskim z Krakowa, który przeżył zderzenie pociągów pod Szczekocinami i obecnie przebywa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu. Służy w 17 Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej, stacjonuje w Węgrzynie

W którym pociągu pan jechał?

Jechałem na służbę w pociągu relacji Kraków - Warszawa. W pierwszym wagonie, w przedziale byłem sam. Nagle dało się odczuć jeden wielki huk, wstrząs, wszystko się zakotłowało, latałem po przedziale jak kukła. Wszędzie zapadła ciemność.

Katastrofa kolejowa w Szczekocinach. Wizyta prezydenta Komorowskiego w szpitalu w Sosnowcu [ZDJĘCIA]

Co było potem?

Słyszałem głosy. Ludzie wzywali pomocy, ratunku. Ale nie mogłem się w żaden sposób ruszyć. Przygniotła mnie boczna ściana pociągu. Ta z oknami. To wszystko było straszne. Ktoś trzymał mnie za kolano, wzywał pomocy. Potem ten głos osłabł. Zapadła cisza. Widziałem gdzieś urwaną nogę. Nie da się tego opisać słowami, nie życzę nikomu, by znalazł się w takiej sytuacji.

Na szczęście ratownicy do pana dotarli, uratowali w porę.

Tak, czekałem na pomoc około dwóch godzin, może trochę więcej. Muszę jednak przyznać, że akcja ratunkowa przebiegała bardzo sprawnie. Z tego co wiem służby bardzo szybko zjawiły się na miejscu zdarzenia. Strażakom, policjantom i ratownikom dość szybko udało się opanować ten chaos, który zapanował na miejscu. Pomoc przyszła w porę, dzięki czemu żyję.

Jak się pan teraz czuje?

Jestem poobijany, boli mnie cały prawy bok, lewa noga jest zdrętwiała. Jest trochę otarć, ale na szczęście uniknąłem złamań i większych problemów. Czuję się w miarę dobrze.

Jest przy panu rodzina?

Została powiadomiona o całej sytuacji. Czekam na ojca, ma do mnie przyjechać.


Jedna z nich znajduje się w stanie ciężkim, pozostałe z licznymi obrażeniami przebywają na kilku szpitalnych oddziałach, w tym cztery na oddziale ortopedii. – Stan większości osób jest obecnie stabilny, ale w przypadku jednej z nich cały czas występuje zagrożenie życia Nie wymagała jednak operacji, a jedynie przetoczenia krwi. Jest to młoda kobieta – mówi Czarosław Kijonka, ordynator szpitalnego oddziału ratunkowego w WSS nr 5 w Sosnowcu.

– Ranni mają obrażenia głowy, obrażenia kostne, złamania kręgosłupa, urazy czaszkowe. Są przytomni, pod stałą opieką i nadzorem. Monitorujemy ich podstawowe funkcje życiowe i przygotowujemy część osób do operacji, ale nie są to operacje nagłe, tylko już konkretnie zaplanowane. W większości osoby, które do nas trafiły są spoza naszego województwa – dodaje. – Cały czas są pod stałą opieką lekarzy, ale także szpitalnych psychologów, którzy wspierają ich w tych trudnych chwilach.

Do części z poszkodowanych dojechały już rodziny i bliscy, część jeszcze czeka na rodziny. Wszystkie rodziny powiadomiliśmy natychmiast, kiedy tylko te osoby znalazły się w naszym szpitalu – informuje Bożena Łobejko, dyrektor WSS nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu.

Do swojej 18-letniej córki Moniki i 41-letniej żony Katarzyny przyjechał do sosnowieckiego szpitala Mirosław Jantas. – Jechały pociągiem z Warszawy i mieliśmy je odebrać na dworcu w Krakowie. O wszystkim dowiedzieliśmy się z mediów. Są poobijane, ale na szczęście żyją i to jest w tej chwili najważniejsze. To niewyobrażalne, co tam się musiało dziać. Nadal jest wielki strach, serce bije dwa razy szybciej niż normalnie, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej – podkreśla Mirosław Jantas.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Katastrofa kolejowa w Szczekocinach.Szpital Barbary: Relacja żołnierza, rannego w katastrofie - Zawiercie Nasze Miasto

Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto