Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Początki zawierciańskiego narciarstwa i saneczkarstwa

PM
Początki zawierciańskiego narciarstwa i saneczkarstwa.
Początki zawierciańskiego narciarstwa i saneczkarstwa.
Początki zawierciańskiego narciarstwa i saneczkarstwa to już okolice lat 40. ubiegłego wieku. W niedzielne poranki na Górze Blanowskiej, w pobliżu tak zwanego „wapiennika”, zbierali się narciarze.

Początki zawierciańskiego narciarstwa i saneczkarstwa

- Pierwszymi narciarzami w tym miejscu byli między innymi bracia Eugeniusz i Stanisław Biegusowie, Zdzisław Ładoń, Waldemar Latacz oraz Zygmunt Turek - opowiada wieloletni harcerz Zdzisław Latacz. - Ten ostatni pewnie znał już wtedy techniki "wyższej jazdy". Nie szusował z całej góry aż do glinianki, lecz zakręcał to w lewo, to w prawo. Młodzi śmiali się, że Zygmunt boi się szybkiej jazdy i dlatego tak kręci - dodaje.

Zawierciańscy narciarze korzystali głównie z poniemieckich krótkich nart biegowo-zjazdowych. Młodsi zawodnicy posiadali natomiast narty własnej produkcji, które z dwóch desek wystrugał dla nich stolarz. Na jednym z końców każdej deski zaostrzał dzioby, które następnie były odpowiednio wyginane.

- Technika była prosta - wspomina Zdzisław Latacz. - Trzeba było ugotować wodę w kociołku. Do wrzątku wsadzano dzioby nart i gotowano je przez kilkadziesiąt minut. Następnie wkładało się je pod kredens kuchenny, naginało do pionu i przywiązywało deskę - nartę. Wiązania były bardzo prostej konstrukcji. W połowie nart przykręcano niemieckie skórzane troki, które zostały przyniesione z magazynów Luftwaffe w styczniu 1945 roku - dodaje Zdzisław Latacz.

Coraz większa popularność narciarstwa spowodowała, że zawiercianie zaczęli zaopatrywać się w bardziej europejskie modele np. produkowane na Podhalu przez wytwórnię "Zubka", "Atomiki", "Polsporty" czy "Rossignolki" z namalowanymi na dziobach kogucikami. Kolejną zjeżdżalnią w naszym powiecie była Góra Łośnicka, ale również ona szybko przestała wystarczać zawierciańskim narciarzom. Przenieśli się zatem do Podlesic, gdzie świetnym miejscem do uprawiania tego sportu okazała się Góra Zborów. Innym atrakcyjnym miejscem było niewielkie wzniesienie nieopodal wsi Grabowa.

- Gospodarze zainspirowani działaczami zawierciańskiego PTTK postanowili wybudować tam wyciąg typu "Janosik" - opowiada Zdzisław Latacz. - Konstrukcja takiego wyciągu była banalnie prosta. Składał się on z elektrycznego silnika, dwóch rolek oraz metalowej liny, która była w ruchu i należało się do niej przyczepić - wyjaśnia.

Pierwszy orczyk
Wszystkie te pobliskie miejsca szybko zaczynały się nudzić wymagającym narciarzom z Zawiercia. Pod koniec lat 60. ubiegłego wieku kolejne miejsce do zjeżdżania odkryła dla nich zawierciańska inteligencja: doktor Włodzimierz Mleczko, profesorowie Piotr Grzyb i Józef Niedźwiecki oraz żony całej trójki. Podczas pobytu na wczasach w Zwardoniu trafili na piękną miejscowość w Beskidzie Śląskim. - Profesor Grzyb nazwał ją "Małym Polskim Betlejem", ponieważ wieczorem, patrząc na nią z dołu, sprawiała wrażenie migoczącej szopki betlejemskiej - wyjaśnia Zdzisław Latacz. - Pierwszymi osobami wyjeżdżającymi do Zwardonia byli uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Zawierciu. Co ciekawe, wyjazdy zawiercian spowodowały utworzenie specjalnego pociągu relacji Zwardoń-Zawiercie. Co ważne, nie było na tej trasie ani jednej przesiadki - dodaje.

W późniejszym czasie rozpoczęły się budowy wyciągów orczykowych. Pierwszym ośrodkiem wyposażonym w taki sprzęt było Morsko. Następnie pojawiły się dwa kolejne - w Smoleniu oraz w Cisowej. Obecnie wszystkie trzy ośrodki posiadają specjalistyczny sprzęt do sztucznego naśnieżania oraz do wygładzania stoku. Powoduje to, że narciarze mogą przez długi czas cieszyć się ze świetnych warunków, a popularność sportów zimowych w powiecie zawierciańskim jest ciągle bardzo duża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto