Referendum w Łazach nie odbędzie się
Wniosek nie został jednak dostarczony i to pierwszy taki przypadek w częstochowskiej delegaturze, biorąc pod uwagę siedem ostatnich lat.
Pod Jasną Górę nie trafiły też karty z podpisami wyborców, którzy popierali tę inicjatywę. Członkowie grupy inicjatywnej są jednak zobligowani do dostarczenia tych dokumentów i mieli to zrobić w tym tygodniu.
Do środy listy z podpisami nie trafiły jednak do Częstochowy.
Referendum w Łazach: Komentarz burmistrza
Co na temat inicjatywy związanej z referendum w Łazach ma do powiedzenia włodarz gminy?
- Zdystansowaliśmy się od inicjatywy przeprowadzenia referendum. Obawiam się jednak, że może się ona zakończyć skandalem. Podpisy były zbierane w domach mieszkańców, czego nie powinno się robić. Nie wiadomo też ile zebrano podpisów, a poza tym z informacji jakie otrzymaliśmy z biura Komisarza Wyborczego wynika, że karty z podpisami w ogóle nie dotarły do częstochowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego - zaznacza burmistrz Łaz, Maciej Kaczyński, który dodaje, że największe pretensje ma do radnych z grupy inicjatywnej.
Dlaczego? - Zamiast wpierać działania na rzecz rozwoju gminy, prowadzą politykę nienawiści. Moim zdaniem to była próba politycznej hucpy i start kampanii do przyszłorocznych wyborów, ponieważ na tej liście znajdują się przynajmniej trzy osoby, które mają ambicje, by zostać burmistrzem. Długo pracowaliśmy na pozytywny wizerunek gminy, tymczasem z powodu chęci zaspokojenia własnych ambicji grupy ludzi, wizerunek ten został nadszarpnięty. Mam nadzieję, że radni z tej grupy pójdą po rozum do głowy i zrobią wreszcie coś pozytywnego, by naprawić to, co z taką gorliwością próbowali zniszczyć. Słyszałem, że większość inicjatorów nie chce się wypowiadać co do zaistniałej sytuacji i tłumaczą się, że w ogóle w tym nie uczestniczyli. No cóż. Jak wszyscy wiemy, porażka jest sierotą - dodaje Maciej Kaczyński, podkreślając, że nie ma pretensji do osób, które podpisały się na listach i dziękuje za głosy wsparcia.
Referendum w Łazach: Pisaliśmy o nim już wcześniej
Po rezygnacji Grażyny Cierpiał-Kustosz z funkcji pełnomocnika, kontaktowaliśmy się z Damianem Łukasikiem i Zenonem Głąbem z grupy inicjatywnej. Ten pierwszy miał być bowiem nieformalnym liderem grupy. W czasie rozmów telefonicznych obydwaj nie chcieli jednak brać odpowiedzialności za działania związane z referendum.
Co sądzicie o inicjatywie związanej z referendum w Łazach? Piszcie w komentarzach.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?