Wiatraki w Tęgoborzu? Gorąca dyskusja
Niepewność i spora nerwowość towarzyszy mieszkańcom gminy Szczekociny, gdzie planuje się postawienie dwóch wiatraków prądotwórczych, które mają mieć po 190 metrów wysokości. W poniedziałek w Tęgoborzu odbyło się nawet spotkanie informacyjne w tej sprawie, podczas którego z mieszkańcami spotkali się przedstawiciele inwestora, a więc firmy WindProjekt - Maciej Wiśniewski i Krzysztof Skibiński. Gorącej dyskusji przysłuchiwali się również urzędnicy z burmistrzem Szczekocin Krzysztofem Dobrzyniewiczem.
Do tej pory firma WindProjekt wybudowała m.in. siłownie wiatrowe pod Inowrocławiem. Znajdują się one 900 metrów od bloków, 400 metrów od wsi i 200 metrów od granic miasta. Stoi tam ponad 30 wiatraków.
Jakie są korzyści dla lokalnej społeczności? To m.in. czynsz dzierżawny dla właścicieli terenów lokalizacji oraz dla właścicieli terenów w zasięgu rotora, wynagrodzenie za położenie sieci kablowej, łuków tymczasowych i poszerzeń dróg, modernizacja części istniejących dróg gminnych oraz wpływy do budżetu gminy z tytułu podatków od budowli, dróg i położenia kabli. - Na tę chwilę jest to około 50-90 tys. zł na rok od elektrowni 2 MW, czyli około 160 tys. zł za 2 siłownie na rok - mówił Maciej Wiśniewski z firmy WindProjekt. - Pieniądze z inwestycji wydawane są lokalnie, zarówno przez gminę jak i mieszkańców, co wzbogaca także inne podmioty w gminie, teoretycznie nie związane z inwestycją. Pośrednio korzysta więc cała gmina i wszyscy mieszkańcy - mówił Maciej Wiśniewski, podając też przykład niemieckiego Hamburga, czyli miejsca gdzie mieszkańcy są zadowoleni z tego rodzaju energii odnawialnej. Ponadto stwierdził, że zdecydowanie bardziej niekorzystny wpływ na mieszkańców mają samochody przejeżdżające przez DK 78 i nie można tego nawet porównywać z działaniem wiatraków prądotwórczych.
Wiatraki w Tęgoborzu? Stanowisko mieszkańców
Przedstawiciel stowarzyszenia „Weto wiatrakom” Marcin Łuczkiewicz podkreślał natomiast, że nikt nie liczy się z mieszkańcami. Ponadto wręczył burmistrzowi oraz Maciejowi Wiśniewskiemu stanowisko stowarzyszenia. Można w nim przeczytać między innymi, że mieszkańcy nie chcą doświadczyć tego, co przeżyły inne osoby mieszkające w sąsiedztwie farm wiatrowych.
- Nie uznajemy zapewnień o bezpieczeństwie turbin i konieczności budowy źródeł energii odnawialnej za wszelką cenę. Nie naszym kosztem! Nie poddajemy się dyktatowi kilkunastu osób, które jak sądzą będą miały korzyści z wydzierżawienia gruntów pod turbiny wiatrowe. Ponadto uważamy, że te osoby postępują niemoralnie i nieodpowiedzialnie - można przeczytać w oświadczeniu, w którym mieszkańcy akcentują również konieczność przeprowadzenia referendum w tej sprawie.
Wiatraki w Tęgoborzu: Co na to gmina?
Burmistrz Szczekocin Krzysztof Dobrzyniewicz tłumaczył mieszkańcom, że w sprawie farmy wiatrowej musi postępować zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego, by w przyszłości potencjalny inwestor nie zarzucił mu, że ten blokuje inwestycję.
Odnośnie etapu realizacji całego przedsięwzięcia wypowiedziała się natomiast Helena Czapla, inspektor ds. planowania przestrzennego Urzędu Miasta i Gminy w Szczekocinach.
- Jesteśmy na etapie opracowanej koncepcji studium i projektu miejscowego planu zagospodarowania. Przystąpiono do prognozy oddziaływania na środowisko. Wszystkie dokumenty będą uzgadniane i opiniowane przy udziale społeczeństwa. Zostaną o tym państwo poinformowani. Będziecie mogli zapoznać się z tymi dokumentami i zgłosić swoje uwagi - zwracała się do mieszkańców Helena Czapla.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?