W sobotę, 29 października, około godziny 9 doszło do bardzo poważnie wyglądającego wypadku. Zdarzenie miało miejsce na DK78 w Zawierciu-Kromołowie.
- Jadący w kierunku Kielc samochód osobowy marki Chrysler Cruiser zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu. Następnie uderzył w metalowe bariery pomiędzy jezdnią, a chodnikiem - przekazał nadkom. Andrzej Świeboda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
Samochód prowadził 59-letni mieszkaniec Tychów. Był trzeźwy. Mężczyzna trafił do szpitala. Na szczęście jego obrażenia nie są poważne.
- Ocknąłem się w momencie kiedy jacyś ludzie wyciągali mnie z kompletnie zniszczonego samochodu. Z relacji świadków, zjechałem na lewy pas drogi i wpadłem w barierki metalowe odgradzające jezdnię od chodnika. Samochód nadaje się na złom. Ja wyszedłem cało, mam tylko skręcone kręgi szyjne - pisze w liście do redakcji Tomasz Kordon, kierowca Chryslera.
Mężczyzna przyznaje, że o niewielkich obrażeniach zadecydowało przestrzeganie przepisów obowiązujących na tym odcinku drogi oraz natychmiastowa pomoc świadków tego wypadku. To właśnie do nich kieruje swoje podziękowania.
- Wszystkim, którzy zatrzymali się i w jakikolwiek sposób pomogli mi w pierwszej chwili serdecznie dziękuję. Gdyby nie Wy samochód pewnie eksplodowałby, ponieważ zbiornik gazu był prawie pełny. Specjalne podziękowania dla Pani, która jechała za mną i w czasie oczekiwania na pogotowie ubierała mnie w kurtkę i cały czas rozmawiała ze mną. Niestety nie pamiętam tych słów, ale były bardzo miłe i ciepłe - pisze Tomasz Kordon. - Serdecznie dziękuję także załodze pogotowia ratunkowego i policji. Bardzo dziękuję wszystkim ratownikom medycznym, lekarzom i innym pracownikom Szpitalnego Oddziału Ratunkowemu Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Spędziłem tam prawie 12 godzin. Jesteście profesjonalistami, oprócz fachowej pomocy i badań potraficie stworzyć także prawie domową atmosferę - dodaje Tomasz Kordon.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?