Basen miejski nieczynny. Z dna odrywało się spoiwo. Trwają prace naprawcze ZDJĘCIA

Basen miejski w Zawierciu to jedna z rekreacyjnych wizytówek miasta. Remont obiektu zakończył się pod koniec czerwca. Wyremontowana została niecka basenu. Dookoła powstał drewniany podest. Są także ławki i leżaki, na których można odpocząć. Inwestycja kosztowała 272 tysiące złotych.

Niespełna miesiąc po hucznym otwarciu wyremontowanego basenu miejskiego pojawiły się problemy. W poniedziałek, 29 lipca, mieszkańcy zaczęli informować w mediach społecznościowych, że z dna odrywa się spoiwo, które do złudzenia przypomina smołę. Spoiwo brudziło kąpiące się w basenie dzieci i wplątywało im się we włosy.

Tego samego dnia wieczorem Ośrodek Sportu i Rekreacji w Zawierciu wydał komunikat o zamknięciu obiektu na kilka dni. Powodem decyzji są niezbędne prace naprawcze.

- Podczas prac remontowych prowadzonych w czerwcu do uszczelnienia dylatacji użyto tzw. olkitu, czyli środka przeznaczonego do tego celu. Jest powszechnie używany w nieckach wykonanych w tej samej technologii co niecka w Zawierciu. Olkit z wyglądu przypomina smołę, jednak nią nie jest. W niecce powinien zachowywać przez cały czas właściwości plastyczne. Po dokonaniu wizji lokalnej i potwierdzeniu występowania wyżej opisanego zjawiska podjęto decyzję o spuszczeniu wody w celu ustalenia, co zaszło oraz wyeliminowania przyczyny zjawiska. Po odsłonięciu dna potwierdzono, że występują nieznaczne ubytki spoiwa - mówi Jacek Latko, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zawierciu.

Zdaniem dyrekcji OSiR nie jest możliwe jednoznaczne stwierdzenie, dlaczego spoiwo nie zachowało swoich właściwości plastycznych. Wykonawca inwestycji rozpoczął we wtorek (30.07.) prace naprawcze. Poprawki związane z ubytkami olkitu mogą potrwać 2-3 dni. Ośrodek Sportu i Rekreacji w Zawierciu nie poniesie jednak żadnych kosztów. Naprawy zostaną wykonane na koszt wykonawcy inwestycji.

- Woda w basenie jest planowo wymieniana zwykle na przełomie lipca i sierpnia. Spuszczenie wody nie wygenerowało dodatkowych kosztów - dodaje Jacek Latko.