Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w zawierciańskiej fontannie można się kąpać?

Paulina Musialska
Czy w zawierciańskiej fontannie można się kąpać? Na to pytanie próbowano odpowiedzieć podczas sierpniowej sesji rady miejskiej.

W upalne dni fontanna przy placu Jana Pawła II w Zawierciu jest jednym z najpopularniejszych miejsc mieście. To właśnie tam mieszkańcy szukają ochłody. Dorośli spędzają czas na ławkach. W tym czasie ich dzieci kąpią się w wodzie. O ich bezpieczeństwo zaczęła martwić się Elżbieta Kornobis-Wieczorek, radna miejska. O swoich spostrzeżeniach poinformowała podczas ostatniej sesji rady miejskiej. Według niej nawierzchnia jest tam zbyt śliska i dzieci mogą zrobić sobie krzywdę.

Sierpniowa sesja rady miejskiej w Zawierciu

- Byłam świadkiem jak około 4-letnie dziecko poślizgnęło się na śliskiej nawierzchni w miejscu, gdzie wylewa się woda. Pył, kurz i piasek w połączeniu z wodą tworzą taką śliską warstwę. Byłoby dobrze zmyć ją raz na dwa tygodnie. Przydałoby się również zadbać o otoczenie. W niektórych ławkach brakuje desek - dodała Elżbieta Kornobis-Wieczorek.

Władze miasta podkreślają, że fontanna przy placu Jana Pawła II jest jedynie elementem dekoracyjnym. To obieg zamknięty. Nie jest przeznaczona do kąpieli. Przypominają o tym znajdujące się w jej otoczeniu tablice informacyjne. Niestety, większość mieszkańców nie stosuje się do zakazu kapieli.

- Tabliczki pojawiły się na nasz wniosek w ubiegłym roku. Jest na nich jasno wyjaśnione, że woda z fontanny pod żadnym pozorem nie nadaje się do spożycia. Nie wolno się również kąpać w niej - mówi Wiesława Hamerlik, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Zawierciu.

Do tematu fontanny odniósł się Witold Grim, prezydent Zawiercia. Przypomniał, że fontanna jest elementem dekoracyjnym i ma poprawiać wizerunek Zawiercia.

- Chciałbym wszystkich poinformować, że ta fontanna nie ma charakteru kąpielowego. A w okresie kanikuły, młodzież łamie zakazy i wchodzi do niej. Ta fontanna ma poprawić wizerunek miasta. Nie wiemy jak przeciwdziałać tym kąpielom. To jest bardzo trudne. Są tabliczki informacyjne, ale mieszkańcy je po prostu ignorują - mówił Witodl Grim. - Boimy się, że jeśli ktoś sobie zrobi krzywdę, to miast będzie miało problemy. Zastanawiamy się nawet nad wygrodzeniem tej fontanny jakimś niskim płotkiem, który zniechęci do wchodzenia do niej. Faktycznie, tam po pewnym czasie pojawiają się glony i robi się ślisko. Fontanna została na kilka dni zamknięta, a potem dokładnie oczyszczona i odgrzybiona. Kąpiel w niej jest jednak zabroniona. Jednocześnie podkreślam, że fontanna pełni funkcję tylko i wyłącznie dekoracyjną, która poprawia wizerunek miasta. Podobnie jak podświetlane logo Zawiercia, które już wkrótce pojawi się na skwerze na łuku ulic Sikorskiego oraz 3 Maja - dodał Witold Grim.

Władze miejskie zapewniają również, że fontanna przechodzi regularne przeglądy techniczne.

- Nadzór nad fontanną na Placu Jana Pawła II w okresie od maja do listopada prowadzony jest codziennie. Działania te polegają na sprawdzaniu ogólnego stanu technicznego. W ramach działań konserwacyjno-utrzymaniowych dokonuje się: przeglądu 30 pomp, które wymagają interwencji - poprzez oczyszczanie wirników i filtrów, sprawdza się drożności odwodnień liniowych oraz szczelności zaworu spustowego. Prowadzi się także działania mające na celu zwalczanie śliskości wokół fontanny, którą powodują glony - mówi Łukasz Czop, rzecznik Urzędu Miejskiego w Zawierciu. - Co najmniej dwa razy w ciągu tygodnia następuje również przegląd komory technicznej, a w tym przepłukiwanie filtra piaskowego, sprawdzenie poprawności działania elektrozaworu, czujnika stanu wody, sygnalizacji aktywności poszczególnych elementów systemu wodno-elektrycznego, sprawdzenie szczelności połączeń oraz dozowanie środków chemicznych utrzymujących wodę w stanie czystości - dodaje Łukasz Czop.

Co może wydarzyć się, jeśli dziecko napije się wody prosto z fontanny miejskiej?

- Dziecko może zacząć odczuwać różnego rodzaju dolegliwości żołądkowe. Dlatego rodzice powinni zwracać uwagę, aby dzieci pod żadnym pozorem nie piły tej wody - mówi Wiesława Hamerlik. - My jako Powiatowa Inspekcja Sanitarno-Epidemiologiczna nie badamy tej wody, ponieważ nie było takiego zlecenia. Postanowiliśmy jedynie zadbać o te tabliczki informacyjne, ponieważ chcemy, aby mieszkańcy wiedzieli o ryzyku. Bardzo nam na tym zależało. Wiadomo, ta woda nie jest nieskazitelnie czysta. Szczególnie w upalne dni, kiedy przy dużej temperaturze ilość bakterii może się drastycznie zwiększać - dodaje Wiesława Hamerlik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto