Monitoring w Porębie: Fotoradar wspomogą teraz kamery

Monitoring w Porębie: Fotoradar wspomogą teraz kamery

Obawiacie się fotoradaru w Porębie? Teraz będzie jeszcze więcej okazji do tego, by otrzymać tam mandat.

Burmistrz Poręby ogłosił bowiem przetarg na realizację usług inteligentnego nadzoru nad ruchem drogowym oraz monitoringu ruchu drogowego na niektórych skrzyżowaniach lub przejściach dla pieszych w miejscach, które są szczególnie niebezpieczne w Porębie.

Do tego wszystkiego dojdzie otwarcie biura i zatrudnienie pracowników wspomagających pracę służb miejskich. To rozwiązanie oznacza, że surowo karane będzie choćby przejechanie na czerwonym świetle, które uwieczni kamera.

- Chcemy w ten sposób zdyscyplinować kierowców i wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom Inspekcji Transportu Drogowego. Po raz kolejny powtarzam, że te wszystkie nasze działania nie są związane z chęcią zarobienia pieniędzy, ale z poprawą bezpieczeństwa. W tym roku w Porębie w wyniku wypadku drogowego nie zginęła żadna osoba i proszę o tym napisać - mówił burmistrz Poręby Marek Śliwa.
To ważne, ale nie można także pominąć kwestii finansowych. W związku z pracą straży miejskiej w Porębie, do budżetu miasta w 2013 roku wpłynęły bowiem przynajmniej 2 miliony 100 tysięcy złotych, ale ta kwota będzie jeszcze wyższa.

Powód? Nie wyegzekwowano jeszcze wszystkich pieniędzy od kierowców. Udało się to w przypadku ok. 10 tysięcy wykonanych zdjęć, a w sumie zrobiono ich… ok. 14 tysięcy.

- W styczniu nie przeprowadzaliśmy tak często kontroli, ponieważ kończyła się już umowa. Konieczne jest rozstrzygnięcie kolejnego przetargu - podkreśla komendant straży miejskiej w Porębie Adam Pucek, który wraca jeszcze do tematu fotoradaru i uważa, że „łowcy fotoradarów” są nierzetelni i mało wiarygodni, ponieważ w pobliżu strefy sprawdzania prędkości są placówki oświatowe, a krytycy powołują się na instrukcję obsługi urządzenia z 2009 roku.

Komendant dysponuje instrukcją z 2012 roku i podkreśla, że metalowe przeszkody nie przeszkadzają przy pomiarze, gdy są w tle, ale między fotoradarem a przejeżdżającym autem.

Adam Pucek podkreśla także, że zgodnie z prawem ruchu drogowego strażnicy mogą używać przenośnych lub zainstalowanych w pojeździe urządzeń rejestrujących, odnosząc się do pretensji, że fotoradar znajdował się czasem w pojeździe. Komendant dodaje, że straż miejska była kontrolowana przez Najwyższą Izbę Kontroli, ale nie pojawiły się zastrzeżenia. Inteligentny nadzór nad ruchem drogowym oraz monitoring ruchu drogowego wzorowany choćby na tym, z którego korzystają strażnicy miejscy w Siemianowicach Śląskich, będzie działał w Porębie już w pierwszym kwartale tego roku.

Przynajmniej na razie odetchnąć mogą z kolei kierowcy przejeżdżający przez Zawiercie. - Straż miejska nie planuje ustawiania fotoradarów na terenie miasta - zaznacza Łukasz Czop, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Zawierciu.

Monitoring w Porębie? Przeczytaj o fotoradarze