Pożar w Zawierciu: Spalił się dach kamienicy przy ulicy Amatorskiej

Pożar w Zawierciu: Spalił się dach kamienicy przy ulicy Amatorskiej

Budynek jest usytuowany tuż przy skrzyżowaniu ulicy Sienkiewicza i Amatorskiej. Spalił się dach i poddasze kamienicy.

Ewakuowano 15 mieszkańców. Obecnie trwa dogaszanie.

- To stara kamienica w zabudowie szeregowej. Akcja jest specyficzna ze względu na to, że jest tam dużo wejść i krużganków. Sąsiednie kamienice zostały uratowane - podkreślał obecny na miejscu zdarzenia Marek Fiutak, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.

Pożar w Zawierciu gasiło kilkanaście zastępów

Na miejsce przyjechało 14 zastępów straży pożarnej, w tym strażacy z Zawiercia i powiatu zawierciańskiego, Myszkowa czy też Dąbrowy Górniczej.

Na razie nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

- Część mieszkańców trafiło do hostelu i rozważamy w tym momencie gdzie trafią pozostali. Robimy wszystko, by ten problem został rozwiązany - podkreśla prezydent Zawiercia, Ryszard Mach.

Pożar w Zawierciu: Ta kamienica paliła się już wcześniej

- To mój czwarty pożar, a ogólnie już piąty w tej kamienicy - mówiła nam Beata Oleś, która mieszka na parterze budynku. - Dochodzi tu do kradzieży prądu, a nieszczelne są także przewody kominowe. W ubiegłym roku staliśmy tutaj w mrozach, ponieważ iskry przedostały się na strych. Tam były deski i papa, a po chwili zaczęło się palić. Nie był to jednak tak duży pożar jak obecnie - dodaje Beata Oleś.

POŻAR W ZAWIERCIU: AKTUALIZACJA

Akcja ratowniczo-gaśnicza zakończyła się kilkanaście minut przed godziną 7, kiedy to jednostki wróciły do komendy.

- Dwa mieszkania zostały wypalone. Do tego spłonął dach i poddasze - podsumował komendant powiatowy PSP w Zawierciu, Marek Fiutak.

Policjanci ogrodzili teren taśmami, a budynku pilnuje strażnik miejski. Ulica Sienkiewicza i Amatorska są przejezdne.

Decyzję dotyczącą tego czy będzie można jeszcze zamieszkać w tym budynku podejmie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Pożar w Zawierciu: Pomoc dla mieszkańców

Jak poinformował Łukasz Czop z Urzędu Miejskiego w Zawierciu, wszyscy poszkodowani otrzymali natychmiastową pomoc ze strony magistratu oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
- W chwili obecnej część lokatorów znajduje się hotelu przy ośrodku wsparcia dziecka i rodziny. Pozostali przebywają u rodzin i znajomych. Dziś z pogorzelcami spotkają się pracownicy socjalni, by ustalić najpilniejsze potrzeby tych osób, gdyż część z nich utraciła w pożarze swój dobytek. Tym osobom wypłacone zostaną również zasiłki na zakup najpotrzebniejszych rzeczy, takich jak leki czy ubrania - podkreśla Łukasz Czop. - Wywiad socjalny pomoże nam również ustalić jakie potrzeby lokalowe mają poszkodowane osoby, gdyż nie wszyscy będą mogli liczyć na pomoc najbliższych. Najpóźniej jutro zapadną decyzje, co do przydziału lokali dla tych osób - dodaje Łukasz Czop.

Pożar w Zawierciu? Zobacz inne wydarzenia

Pożar w Zawierciu: Aktualizacja - godz. 15
Na chwilę obecną nie ma możliwości, by mieszkańcy powrócili do swoich lokali, ponieważ dach kamiennicy w wyniku pożaru uległ zniszczeniu. Teraz musimy wykonać ekspertyzę techniczną budynku, która odpowie na pytanie co dalej z tą kamienicą - poinformował Łukasz Czop.

Dobytek mieszkańców budynku ma być pilnowany przez policję i straż miejską. Obecnie mieszkańcy znajdują się pod opieką MOPS. Otrzymali ciepły obiad oraz prowiant na kolację i jutrzejsze śniadanie, wypłacono im również zasiłki celowe na zakup najpotrzebniejszych rzeczy.

Wielodzietna rodzina otrzymała także zasiłek szkolny. Wszyscy mają zapewniony nocleg w schronisku w Żerkowicach i hotelu MOPS. Wiele osób przenocuje jednak u rodziny bądź znajomych.

We wtorek zorganizowane zostanie natomiast kolejne spotkanie z mieszkańcami z udziałem pracowników MOPS, ZGM i Urzędu Miejskiego. Omawiane będą sprawy lokalowe.

POŻAR W ZAWIERCIU: AKTUALIZACJA, WTOREK
- Dziś wieloosobowa rodzina otrzymała propozycję otrzymania lokalu tymczasowego. Jeżeli rodzina przyjmie mieszkanie, to MOPS może zapewnić im używane meble . Pozostali przebywają w hostelu, schronisku, u rodzin i znajomych. Nadal szukamy dla nich innych lokali zastępczych i czekamy na opinię techniczną budynku, która zdecyduje o remoncie bądź wyburzeniu kamienicy. Dziś rodziny miały możliwość w asyście strażaków wejść do kamiennicy, po ocalałe rzeczy. Miasto zapewniło im możliwość ich przetransportowania - poinformował Łukasz Czop.