Winda przy dworcu PKP w Zawierciu wzbudza kontrowersje
Mieszkanka Zawiercia, która jest osobą niepełnosprawną (ma kłopoty ze wzrokiem - dop. red.) skorzystała z windy, która pozwala się przemieścić z ulicy 3 Maja do tunelu pod peronami, a następnie np. na ulicę Towarową.
Ktoś urządził jej jednak awanturę, że z windy mogą korzystać jedynie osoby na wózkach inwalidzkich lub matki z dziećmi w wózkach. Kobieta pokazała legitymację, która potwierdzała, że jest niepełnosprawna i ma problemy ze wzrokiem, ale to nie przekonało osoby, która zwracała jej uwagę. Wszystko działo się w poniedziałek, 21 października, około godz. 9.20.
- Ta winda powinna być dla ludzi. Nie tylko dla osób niepełnosprawnych na wózkach, ale także dla osób z innymi rodzajami niepełnosprawności. Poza tym z takiej windy powinni także korzystać starsi ludzie, którzy mają już kłopoty z poruszaniem się - podkreślała kobieta, która zgłosiła się z tym problemem do naszej redakcji.
Kto mógł zwrócić uwagę naszej Czytelniczce?
- Z pewnością nie byli to strażnicy miejscy. Być może ta pani miała do czynienia z pracownikami straży ochrony kolei, ochroną budynku dworca lub jakimś żartownisiem - zaznacza rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Zawierciu Łukasz Czop. - Takie są wyniki naszego postępowania wyjaśniającego. Według relacji tej pani, która powiadomiła o zajściu straż miejską, mundurowi ubrani byli w żółte kamizelki odblaskowe, a takich straż miejska od dawna nie używa - dodaje Łukasz Czop.
Sprawę podczas ostatniej sesji Rady Powiatu w Zawierciu poruszył także radny Jerzy Gębala. Do niego zgłosiła się akurat inna kobieta, która ma obecnie problemy z kolanem, ale również została wyproszona z windy.
Jak podkreślał podczas sesji radny, cała sytuacja wyszła na jaw, ponieważ kobieta pracowała kiedyś na kolei i nie zostawiła tak tej sprawy. Z relacji Jerzego Gębali wynika, że osoba, która zwróciła uwagę kobiecie musiała się później liczyć z konsekwencjami służbowymi.
- Proszę zwrócić uwagę na to, że tory dzielą miasto na dwie części i z tej windy powinny korzystać osoby, które rzeczywiście mają problemy z poruszaniem się - podkreślał w rozmowie z nami Jerzy Gębala.
Winda przy dworcu PKP w Zawierciu: Kto może korzystać?
Tymczasem jak się okazuje, mieszkankom Zawiercia... słusznie zwrócono uwagę.
Tak wynika przynajmniej z przyjętych przepisów. Na windzie wyraźnie widać piktogramy informujące o tym, kto może skorzystać z takiego rozwiązania ufundowanego przez PKP. Dodatkowo jest napisane, że obowiązuje zakaz przewożenia rowerów.
Co na ten temat sądzą przedstawiciele PKP? Przede wszystkim potwierdzają to, o czym pisaliśmy wcześniej.
Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA podkreśla jednak, że w Zawierciu zamontowane zostały platformy, a nie windy, dla osób o ograniczonej możliwości poruszania się.
- Platformy umożliwiają dostęp dla tych osób na perony, jak również przemieszczanie się z peronów do przejścia podziemnego. Z platform mogą korzystać również osoby podróżujące z dziećmi w wózkach - tłumaczy Jacek Karniewski. - Platformy są oznakowane piktogramami, które informują dla kogo są przeznaczone. Nie są przewidziane dla podróżnych z rowerami, a korzystanie z platform przez rowerzystów jest zabronione - zaznacza Jacek Karniewski.
Co mają w tej sytuacji zrobić rowerzyści skoro przy schodach do przejścia podziemnego nie ma nawet pochylni? W czasie remontu przedstawiciele PKP podkreślali, że będą mogli... korzystać z windy. Jak widać, szybko jednak zmienili zdanie.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?