Zachodnia obwodnica Zawiercia wciąż jest nieoświetlona
To przedsięwzięcie, które pochłonęło ponad 10 milionów złotych i połączyło ulicę Mrzygłodzką z ulicą Podmiejską. Droga do Strefy Aktywności Gospodarczej w Zawierciu wciąż nie wygląda jednak tak, jak powinna, chociaż jest nazywana zachodnią obwodnicą stolicy powiatu zawierciańskiego.
Jeszcze w ubiegłym roku doczekała się oficjalnego otwarcia, chociaż po chwili nie można było nią przejechać ze względu na brak pozwolenia na użytkowanie drogi.
Gdy można już przejechać odcinkiem do SAG, pojawił się kolejny problem. Tym razem chodzi o oświetlenie, a właściwie jego brak.
- Latarnie przy oddanej drodze do Strefy Aktywności Gospodarczej stanowią tylko ozdobę drogi. Żadna nie świeci, na drodze panują „egipskie ciemności”, a żadne ze skrzyżowań z ulicą Lisią i ulicą Myśliwską nie jest oświetlone. Widać, że miasto zamierza oszczędzać na drodze, która miała być tak ważna dla rozwoju miasta - napisał do nas w mejlu jeden z Czytelników.
Pojechaliśmy w okolice Hotelu Villa Verde i rzeczywiście jest tam tak ciemno, że praktycznie nie widać, że istnieje tam jakakolwiek droga.
- Jesteśmy właśnie na etapie przygotowań związanych z oświetleniem drogi. Infrastruktura oświetleniowa jest już gotowa i czekamy teraz na zakończenie wszelkich procedur prowadzonych pomiędzy miastem a Tauronem. Już w najbliższym czasie droga będzie oświetlona - zaznacza Łukasz Czop, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Zawierciu.
Zachodnia obwodnica Zawiercia: Ktoś kradnie kostkę?
To jednak nie koniec problemów związanych z tym zawierciańskim odcinkiem. Pomimo ciemności, mieszkańcy dostrzegają tam bowiem pewne, niezgodne z prawem działania... - W związku z brakiem oświetlenia nowo wybudowanej drogi oraz chodnika do Strefy Aktywności Gospodarczej, w nocy nieznane osoby wykopują z chodnika kostkę brukową. Widać już efekty ich prac (np. przed skrzyżowaniem z ulicą Myśliwską, jadąc od ulicy Podmiejskiej). Jeżeli nic się nie zmieni i nadal będzie brakowało oświetlenia albo patroli, to zniknie cała kostka - alarmował nasz Czytelnik, który chciał zachować anonimowość.
- Nie mamy żadnych informacji o kradzieży kostki brukowej z tamtego rejonu, ale sprawdzamy ten sygnał - odpowiada Łukasz Czop.
Rzeczywiście, sprawdzono i już pod koniec tygodnia rzecznik magistratu poinformował:
- Sprawdziliśmy sugestie Czytelników i stanowczo zaprzeczamy, jakoby skradziono kostkę brukową przy drodze do strefy. Na jednym z odcinków faktycznie mały kawałek chodnika został na chwilę zdemontowany ze względu na realizację innego unijnego projektu, czyli uzbrojenia działek inwestycyjnych. Tak się złożyło, że najpierw pozyskaliśmy pieniądze na budowę drogi wraz z chodnikami i ścieżkami rowerowymi, a następnie na uzbrojenie.
Obie inwestycje warte w sumie ponad 20 mln zł nastawione są na pozyskiwanie inwestorów - tłumaczy Łukasz Czop.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?